Printable View
Hej. Zmieniłem ostatnio fele z oponami z 16 205/60/16 na 225/45/18 - felgi z fiata cromy... i od tego czasu auto mi na koleinach wariuje. Jazzda po Wrocławiu czy Krakowie w koleinach to czasem masakra... bo auto czasem zniesie na lewo, czasem na prawo... Zbieżność była robiona jakies pół roku temu. Na felach zimowych 16 wszystko jest ok. Myślicie że to tylko wina szerokości nowych opon i musze przywyknąć?
Tak.
Przyzwyczaj się.
Nie płacz :) 235 to dopiero walka z kierownica.
Całkowicie się zgadzam, im gorsza droga tym bardziej znosi. Ale za to wygląd jest:D
Ja mam trochę inne doświadczenia.
Początkowo miałem 225/40/18 , wtedy faktycznie jazda w koleinach była udręką.
Obecnie mam 235/45/18 (rozmiar homologowany do 159) i wyrywanie kierownicy w koleinach jak ręką odjąć :)
To jestem spokojny. Dzięki za opinie :D
Za prowadzenie w koleinach głównie odpowiada profil i sztywność ścianek bocznych. Im niższa opona (i twardszy bok) tym gorzej się opona układa w koleinie, nie ugina się i jedziemy kantami opon :)
Przywykniesz, a z czasem będziesz wyprzedzał zamiary kół.
Ja zmieniłem z 16" 205/55 na 18" 234/45 i tak jak na 16" koleiny nie istniały, tak na 18" przy tej oponie trzeba trzymać mocno kierownicę bo może wyrwać z rąk na dużej koleinie. Zdecydowanie zmusza do nie drzemania za kierownicą :)
Wczoraj zmieniłem koła zimowe 16" na letnie 18" 235/45/18 i nie widzę dużej różnicy. Plus jest taki że samochód stoi wyżej i nie trzeba już uważać na krawężniki na parkingach i chodnikach.
A to przyznaję, prześwit i związany z tym komfort to zaleta, której nie powinienem był pominąć. Natomiast walka z koleinami może rzeczywiście zależeć od opon, ja mam Uniroyal Rainsport 3 i mocno łapią koleiny, z drugiej strony mojej poprzednie 205/55 16" nie były w poprawnym rozmiarze, więc może wyjątkowo unikały kolein lepiej niż poprawne 215/55. Niby to tylko centymetr różnicy ale ja tam nie wiem. A no i felga feldze nierówna, może akurat moje 18" tak ustawiły opony, że tańcuje na koleinach.