Printable View
Witam. W trasie zapliła mi się kontrolka przypominająca akumulator. Po 250km paliła się tylko na wolnych obrotach, ale po kilkudziesięciu kolejnych już na wolnych i poniżej 1500 obrotów. Domyślam się że ładowanie jest słabe i pewnie się skończył alternator. Tylko co mi nie daje spokoju to po tych ostatnich kilometrach wolne obroty trzyma ale na 1000 na min. O czym przypuszczalnie może to świadczyć? Miał ktoś podobny przypadek? Pozdrawiam
Próbuje ładować podnosząc obroty. Jedź do speca od alternatorów, nie rozbiera i regeneruje, albo wymienia.
Miałem to samo. Tylko regeneracja alternatora, w prawdzie można kupić używkę ale jak zregenerujesz będziesz miał spokój
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
U mnie był podobny przypadek i padły diody w alternatorze:)
Normalne w przypadku słabego ładowania/jego braku. Podbija obroty po to, żeby sprzęgiełko alternatora kręciło się szybciej i próbuje chociaż trochę doładowywać akuCytat:
Napisał artek88
No nie wiem czy to do konca prawda z tym podbijaniem obrotów. Przerobilem alternator w swoim aucie ale podniesionych obrotów nie odnotowałem.
Prawda, prawda.. Jak będziesz miał padnięty alternator to i obroty powinny być ciut większe.Cytat:
Napisał pirat159
Wysłane z mojego 5080X przy użyciu Tapatalka
Ogólnie to sprawdzone. Altek już w regeneracji. Mam nadzieję że jutro odbiorę i alternator i auto. Dzięki wszystkim i pozdrawiam.