[156] 1.6 16V TS 120KM - kolizyjność rozrządu

Witam,

Wiem, że napisałem w innym temacie ale mam inne pytanie.
Kupując Alfe jak w temacie kupiłem ją od kolegi kolegi z pracy, zapytałem go ostatnio kiedy był zmieniany rozrząd, bo nie wiem czy to robić ( auto stało ponad 7 miesięcy nie używane) . Ten przekazał koledze, że był robiony rok temu (niespełna 15 tyś km temu) po zerwaniu paska. Zrobiłem duże oczy, dopytałem, podobno zmieniali mu rozrząd w lutym, bo strzelił, zrobili rozrząd, zerwało drugi raz po 10 tyś km , bo podobno na którymś kole był zadzior który zniszczył pasek. Ponownie zrobili to 'dobrze' i auto jeździ do tej pory, czyli już jakieś 15 tyś km. Powiedzcie mi jak ten silnik przeżył dwa zerwania rozrządu ? Remontowany nie był, a poza małymi niedomaganiami ale to raczej ze strony zasilania paliwa i powietrza silnik pracuje bardzo wporządku. Ma moc, nie kopci, nie ubywa oleju ani płynu chłodniczego.. Czytałem, że te silniki są bardzo kolizyjne. Więc ?

Sa bardzo kolizyjne. Nie mozliwe ze po zerwaniu paska mogło obyc sie bez spotkania zaworów z tlokami

I łyknąłeś tę bajkę jak młody pelikan?

Nie wiem jakie trzeba mieć szczęście, żeby nie doszło do kolizji podczas zerwania paska w tym silniku

Wysłane z mojego ALCATEL ONE TOUCH 7041D przy użyciu Tapatalka

Przyroda nie zna silników z czterema zaworami na cylinder które były by bezkolizyjnymi.

Ja zgasiłem momentalnie po zerwaniu, no natychmiast a i tak pokiereszowało zawory. Może pasek wielorowkowy mu strzelał 2x a nie rozrządu pasek ? to pasek i to pasek i się urwać może :)