Printable View
Witam, zauważyłem przy swojej alfie, że przy niskich temperaturach (+2 stopnie i niżej) z wydechu wydobywają się kłęby dymu. Uszczelka pod głowicą jest ok, płyn nie ubywa wszystko kontroluje. Nawet jeśli auto jest zagrzane dzieje się tak samo :/ czy możliwe że to nie same spaliny lecz wymieszane z para? Zamierzam zmienić jeszcze łącznik elastyczny układu wydechowego bo jest lekko pękniety.
Dym jest gęsty, jak gdy pali się mokre siano, czy bardziej jak z czajnika? To najprawdopodobniej para, gdy jest zimno i wilgotno benzynówki lubią sobie dymić, a TS sobie wali para nawet, gdy jest ciepły.
Gdy wiozłem swojego TSa pierwszy raz z Łodzi (temp. koło zera, wilgotno), to przestałem widzieć dym w lusterkach na skrzyżowaniach dopiero spooooro za Kielcami :).
Zenek, moja interpretacja jest taka:
Habemus papam.
Po prostu.
Mogłeś tego nie wiedzieć, bo nie Twoje klimaty.
Rura wydechowa Alfy nadaje się do tego idealnie, bo pochodzi z Włoch, czyli prawie z Watykanu.
I jest to właśnie tradycja przeniesiona z Watykanu do Polski.
U mnie na wsi, kiedy:
1) "dym jest gęsty, jak gdy pali się mokre siano" - znaszy się, że wybierają na parafii plebana;
2) dym jest "bardziej jak z czajnika" - znaczy się, że wybierają w gminie pana/wójta.
Tako rzecze humanista z wysokości białego obłoku:).
Miłego dnia:).
właśnie gęste kłęby i dosyć długo dymi..
Wrzuć może filmik.
do lodówki mam auto wpakować żeby zimno było? :D
To jak z olejem, nie że, ale ile, jak długo i w jakich okolicznościach.
W JTS koreluje z paliwem, jak w dislu.
- zbadasz spaliny, zobaczysz jak silnik pracuje, będziesz wiedział, czy to tylko woda.
W TS 1.5.5 dla mnie było zaskoczeniem, że nie było kłębów białego dymu. Z tym, że sprawny nie był w 100%.