Problem z hamulcami wpadajacy pedal // wahacze

Witam wlasnie jestem po wymianie tarcz i klockow i tuz po odebraniu z warsztatu zauwazylem ze cos jest nie tak hamuje duzo slabiej niz przed wymiana a co gorsza pedal hamulca tak jakby wpadal w podloge powoli. co dziwniejsze przynajmniej dla mnie to jak zrobie nastepujaca sekwencje:
docisne pedal hamulca szybko odpuszce i znowu docisne szybko to zatrzymuje prawie w miejscu samochod. czy to moze byc wina zapowietrzenia ukladu? z tego co wiem to majstrowali cos przy tloczkach bo byly prawdopodbnie pozapiekane. a jeszcce jedno przy okazji mialem zmieniany wahacz gorny i jedna z tulei wahacza dolnego. dowiedzialem sie ze byly problemy z zalozeniem tulei poniewaz wahacz dolny jeszce oryginalny a tuleje zamiennik i byl luz na mocowaniu. zastosowali jakas podkladke zeby zniwelowac luz. wedlug nich jest to bezpieczne i mozna tak jezdzic. a co wy na to byscie powiedzieli?

Pierwsze 100-200km trzeba bardzo delikatnie hamować, a nowe tarcze i klocki muszą się dotrzeć i ułożyć. Z tym wahaczem to na jakiś partaczy trafiłes - wahacz powinno się wymienić cały (nie tuleje) i nie ma znaczenia zamiennik czy oryginał

no ok rozumiem ze musze sie dotrzec. ale takie wpadanie pedalu hamulca chyba do konca niejest ok. a co bys powiedzial w sprawie tej podkladki czy czego oni tam wlozyli mozna z tym jezdzic?

Może najzwyczajniej nie umieli odpowietrzyć hamulców? - serwisy robią to przyrządem ciśnieniowym
Takie podkładki to najgorsze druciarstwo- zaraz ci to wszystko będzie tłukło bo sztywność stykowa jest bardzo mała...

Widocznie tak jak kolega wyzej pisze nie odpowietrzyli hamulców albo zrobili to na odpieprz...

Ja przy wymianie klocków i tarcz wymieniałem płyn i porządnie wypłukałem układ hamulcowy, napompowałem sie nieziemsko przy tym:)

Dotarało mi się wszystko i po jakichs 300 km hamulec jak brzytwa...więc jedź do tych partaczy z reklamacja bo z hamulcami nie ma zartów.

Co do wahaczy to wymiana tulei jest bez sensu, szkoda roboty za te kilka zł róznicy a łatwo cos skopać i trzeba znów rozbierać. Pewnie i tak będa rozkręcali to żeby sprawdzić więc sie szarpnij na nowe wahacze i bedziesz miał świety spokój...o bezpieczeństwie nie wspominam nawet...

pzdr

podjechalem do nich nastepnego dnia, przy mnie odpowietrzyli uklad i jest ok:)

No i bardzo dobrze. Szkoda ze nie zrobili tego jak trzeba za pierwszym razem!

Mam nadzieje ż ezłotówki od Ciebie za to nie wzięli.

Szerokości


Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał Alfamaniak156

Widocznie tak jak kolega wyzej pisze nie odpowietrzyli hamulców albo zrobili to na odpieprz...

Ja przy wymianie klocków i tarcz wymieniałem płyn i porządnie wypłukałem układ hamulcowy, napompowałem sie nieziemsko przy tym:)

Dotarało mi się wszystko i po jakichs 300 km hamulec jak brzytwa...więc jedź do tych partaczy z reklamacja bo z hamulcami nie ma zartów.

Co do wahaczy to wymiana tulei jest bez sensu, szkoda roboty za te kilka zł róznicy a łatwo cos skopać i trzeba znów rozbierać. Pewnie i tak będa rozkręcali to żeby sprawdzić więc sie szarpnij na nowe wahacze i bedziesz miał świety spokój...o bezpieczeństwie nie wspominam nawet...

pzdr

---

Czym kolego przepłukałeś układ przy wymianie płynu hamulcowego?
pozdrawiam

Płuka się tym samym płynem, którym jest zalana

Dokładnie, płynem hamulcowym którym zalewałem układ.

Leciał czarny jak płukałem, az do pojawienia sie czystego i przejrzystego płynu.

Pzdr