Problem z rozpięcziem przewodu klimatyzacji od chłodnicy

Cześć,

Czy ktoś z was rozpinał kiedyś przewód klimatyzacji od chłodnicy?

Pękł mi przewód gumowy. Pojechałem do warsztatu zakuć go na nowo do warsztatu dysponującego praską ręczną, która umożliwia zakucie przewodu na aucie. Potrzeba do tego ok. 40 cm luzu na podejście z każdej strony. Facet próbował odkręcić przewód od chłodnicy - i dupa. Nakrętka śruby zeszła, a przewód siedzi. Próbował podgrzewać, uderzać, podważać (choć za bardzo nie ma o co zaprzeć narzędzi) - i nic. Zrezygnował. (btw po operacji nie dokręcił mi dobrze opasek od rury turbo-ic, co spowodowało jej wydmuchanie na ekspresówce - szczęście że tuż przed stacją benzynową i że miałem awaryjnie opaski ślimakowe i narzędzia :)

Załącznik 229786

Pojechałem do innego warsztatu - umówiłem się na wstawienie auta w środę, do dzisiaj nic nie ruszyli, więc zabieram auto i myślę co dalej.

Większość napraw wykonuję sam (za dużo razu naciąłem się na partaczy, a zwykle nie mam czasu na wycieczki do sprawdzonych na forum warsztatów - zresztą alfa nie sprawia mi większych niespodzianek, z którymi nie poradziłbym sobie sam), więc i tym razem chyba skończy się na samodzielnej naprawie. Myślę żeby złapać łapę króćca mocno żabką i próbować lewo-prawo, góra-dół jednak jakoś to wyciągnąć. Jeśli się nie uda, to drugi pomysł jest taki, żeby lekko naciąć tarczówką styk łapy i chłodnicy na wysokości śruby, tak żeby można było tam zaprzeć śrubokręt. Jakby udało się wyciągnąć to ustrojstwo, to wtedy mogę pojechać na samo zakucie na aucie (15 minut), złożyć wszystko do kupy (dając nową uszczelkę) i ponowie do warsztatu na sprawdzenie szczelności i nabicie.

Jakieś dobre rady bardziej doświadczonych jak ruszyć ten przewód?

Generalnie trudna sprawa, z połączeniami w tym miejscu zawsze jest problem (a przynajmniej wtedy jak długo nie było to ruszane) ja ostatnio w doblo miałem identyczną sytuację, spore ilości WD-40 i podważanie śrubokrętem pomogło. Uważaj żeby za bardzo nie uderzać, wykręcać przyłączem bo możesz je urwać ze skraplacza, a wtedy to już całkiem lipa, jest to dosyć delikatny element. To zazwyczaj nie jest zapieczone na rurce z uszczelką, tylko na tej szpilce gdzie jest nakrętka. Spróbuj dać sobie 2 nakrętki na szpilkę, kontra i próbuj wykręcić szpilkę, ale bardzo ostrożnie bo łatwo ją urwać.
Powodzenia.

Cytat:

---

Napisał lukash0

Generalnie trudna sprawa, z połączeniami w tym miejscu zawsze jest problem (a przynajmniej wtedy jak długo nie było to ruszane) ja ostatnio w doblo miałem identyczną sytuację, spore ilości WD-40 i podważanie śrubokrętem pomogło. Uważaj żeby za bardzo nie uderzać, wykręcać przyłączem bo możesz je urwać ze skraplacza, a wtedy to już całkiem lipa, jest to dosyć delikatny element. To zazwyczaj nie jest zapieczone na rurce z uszczelką, tylko na tej szpilce gdzie jest nakrętka. Spróbuj dać sobie 2 nakrętki na szpilkę, kontra i próbuj wykręcić szpilkę, ale bardzo ostrożnie bo łatwo ją urwać.
Powodzenia.

---

Dzięki, przynajmniej wiem gdzie próbować zruszyć (śruba szpilki). Lipa w tym miejscu jest, bo nie ma nawet gdzie podważyć. Stąd mam pomysł żeby tarczówką zrobić lekkie nacięcie na granicy gniazda w chłodnicy i właśnie tego elementu, tak żeby można tam wsunąć np. przecinak i próbować podważyć (np. jednocześnie próbując to ruszyć przy pomocy zapiętej żabki).

Na wykręcenie szpilki raczej nie ma szans - mechanik próbował i dał sobie spokój, bo od próby kręcenia wyginała się chłodnica, a szpilka nawet nie drgnęła. Próbował siłowych rozwiązań, łącznie z ukręceniem szpilki (żeby później nawiercić, nagwintować i wstawić nową).

Jeszcze jedna nadzieja jest taka, że jak tydzień temu zlał wszystko pożądnie wd40, to może w ciągu kilku dni odrdzewiacz dobrze spenetrował i łączenie jednak puści, albo przynajmniej szpilka się wreszcie wykręci.

Jak nic z powyższych opcji nie pomoże, to jeszcze spróbuję odkręcić dolny przewód (choć może być z nim tak samo) i wtedy próbowałbym ten górny odłączyć na jego drugim końcu i wyjąć do zakucia razem z chłodnicą. Na zdjęciu nowego przewodu widzę, że z drugiej strony całkiem niedaleko jest łączenie: https://www.autosklep24.pl/pl/p/Prze...50506456/18506 - wiecie może jak się ono rozpina? (chodzi mi o koniec całego modułu - czyli ta końcówka która jest zakuta, a nie ma przy niej króćca)

Przechodziłem to 3 miesiące temu jak musiałem wyjąć alternator ( w 2.4 ciężki temat). Ogólnie dużo cierpliwości i delikatnie z tą gumówką bo łatwo naciąć za głęboko. Ja miałem o tyle łatwiej że wszystko miałem na stole ale ta szpilka była tak zrośnięta z aluminiowym króćcem że musiałem go naciąć żeby trochę zluzować to połączenie. Myślę że jeśli podejmiesz decyzję o zdjęciu chłodnicy to faktycznie lepiej daj w całości do zakucia.