Alfa Romeo 159 1.8 MPI 140km , twarde pedały hamowania, sprzęgła

Witam. Dwa dni temu zakupiliśmy samochód [notranslate]Alfa[/notranslate] Romeo 159 1.8 MPI 140km. Wczoraj miałem okazję przejechać się Nim trochę dłużej i przeszkadzają mi w niej ciężko chodzące pedały sprzęgła i hamowania, przez co nieraz mam problem np wrzucić trójkę bo sprzęgło nie było dobrze dociągnięte. Samochód jest z 2007 roku, ogólnie prowadzi się dobrze. Nie miałem zbytnio okazji jechać wieloma samochodami, ale jeździłem już hundai i20 z 2010 , hundai gatze z 2004 , honda civic z 2006 i fordem z 2006. We wszystkich tych samochodach, mimo podobnego wieku, pedały chodziły lekko, nie musiałem zbytnio przykładać siły do pedału hamulca czy sprzęgła, a w Alfie już to tak lekko nie chodzi. Samo działanie wygląda na dobre, bo hamulce i sprzęgło przy mocniejszym wduszeniu działają prawidłowo, tylko czas reakcji wydłuża się o ułamki sekund przez twarde pedały, które w pierwszej fazie wduszania stawiają opór. Słyszałem już że to taki urok tego samochodu i to ma tak ciężko chodzić, tata nie narzeka, ale On przyzwyczajony po starym polonezie, tam też chodziło ciężko sprzęgło które było dla mnie problemem po nauce jazdy w hundaiu. Czy możecie mnie utwierdzić w tym co mówią że to po prostu ten typ samochodu tak ma, czy to może być wina np jak to pisali inni użytkownicy wina łożyska na sprzęgle i serwo na hamulcu lub coś z tym powiązanego ? Bo nie chciałbym ładować się w koszta, jak to ma tak już być. Samochody nie są moją mocną stroną, więc proszę o wyrozumiałość.
Temat wklejam drugi raz, bo poprzedni chyba znikł z powodu automatycznego wylogowania z strony.
Dziękuję i pozdrawiam.

Generalnie w Alfie spr,egło, hamulec układ kierowniczy zmiana biegów działają z większym oporem niż w autach francuskich koreańskich japońskich.

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka

Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Co jakiś czas użytkuję Peugeota, Opla i Fiata, przy czym nie wyczuwam większej różnicy w operowaniu pedałami sprzęgła czy hamulca. Jeśli w Alfie wyczuwasz znaczny opór, to coś jest nie tak.

najlepiej porównać z inna 159. w 159 generalnie całkiem lekko to nie chodzi, a porównujesz do znacznie mniejszych aut, ale kto wiem może u Ciebie jest też coś nie tak?

a czasem nie ślizga ci się sprzęgło, przy większych prędkościach można to zauważyć, albo ci nie przypala go, bo to w MPI typowy objaw - przy większym bucie powinieneś poczuć swąd spalenizny, rok temu wymieniałem sprzęgło na contitech i teraz sprzęgło chodzi mi jak masło, a odnośnie pedału hamulca może być zapowietrzony dlatego ciężko chodzi, tam jest taki zawór pod maską na ściance koło rozrządu nim można to wyregulować, ale niech ci to jakiś mechanik zrobi bo go sam rozregulujesz, sprawdż, czy przy mocnym hamowaniu nie ściąga ci go na którąś stronę

generalnie po trzech dniach jazdy idzie się wczuć w cięższe działanie pedału sprzęgła i hamowania, aczkolwiek przesiadając się w małego hundai gatze teraz to tam nie czuję po alfie prawie żadnego oporu tak to lekko chodzi. Myślę że wielkość samochodu nie ma aż tak wielkiego znaczenia, bo jechałem dużym fordem w kombi i tam też wszystko chodziło leciutko. Może po prostu te mechanizmy w tych typu samochodach są mniej dopracowane albo mają już taką specyfikację. Generalnie na przeglądzie technicznym nie wykryli żadnych problemów, aczkolwiek przy okazji udam się do jakiegoś dobrego warsztatu i zapytam co Oni na to. Może faktycznie coś nie tak ze sprzęgłem, które na moje odczucie łapie dobrze, nie czuję też żadnej spalenizny, po za tym że jest tak jakby twarde i cięższe do wduszenia, tak jak i hamulec, który może jest zapowietrzony ? tylko czy w przypadku zapowietrzenia pedał hamulca nie stawiałby oporu do samego końca a nie tylko w pierwszej fazie wduszania ? ze sprzęgłem jest podobnie, tylko ono stawia opór na samym początku, dalej lekko, no i gdzieś w okolicy środka znowu opór i dalej już do końca lekko. Samochód kupiłem z przebiegiem 181 tys km, tak na dobrą sprawę nie wiem co było w Nim dokładnie robione po za tym że nie miał w historii żadnych stłuczek itp. Czytałem gdzieś że żywotność sprzęgła to około 40-100 tys km w zależności od użytkowania, ciekawe czy w ogóle od nowości było wymieniane? Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Sprawdź czy czasem połówka sprężyny pod pedałem sprzęgła nie pękła. Co do zapowietrzonego hamulca, pedał wypadałby w podłogę.

hamulec w 159 rzeczywiście wymaga trochę większej siły żeby porządnie przyhamować czy zblokować koła ale tragedii nie ma, trzeba się przyzwyczaić. Nawet po wymianie kpl. układu nie było tak lekko jak w innych autach. W porównaniu do AR156, gdzie brały od razu, przepaść. Może Twoje auto długo stało i trzeba tłoczki rozruszać albo jest nieszczelność na podciśnieniu. Ciężko chodzące sprzęgło to zwykle objaw końca docisku. Po wymianie powinno chodzić b. lekko.

No właśnie tak pisałem, po wymianie sprzęgła rok temu pedał chodzi u mnie idealnie, wydaje mi się że powinieneś zdiagnozować problem związany ze sprzęgłem i zapowietrzeniem , dlatego że wysprzęglik jest smarowany tam przez płyn hamulcowy, w ogóle poziom płynu chyba sprawdzałeś, zostaw auto u mechanika niech się tym zajmie ( tam w ogóle jest jeszcze pompka sprzęgła za pedałem), ale wydaje mi się że te dwie rzeczy muszą jakoś być ze sobą powiązane