Synchronizatory, wodziki w skrzyni, uszczelniacz półosi

W mojej belli zgrzytało coś podczas wbijania 3 biegu.
Myślałem żę to pewnie synchronizatory i albo wymiana skrzyni albo przyzwyczaić się i jeździć
Z racji wyjętego silnika zaglądnąłem do środka.
Okazało się, że jak na załączonym zdjęciu rozpadły się plastikowe nakładki na przesuwkach.
Czy to może być przyczyną zgrzytów? Jest to przesuwka od 3/4 biegu
Druga sprawa, jak wyjąć kielich przegubu z mechanizmu różnicowego (2 zdjęcie)?
Chciałem wymienić uszczelniacze przy okazji. To się jakoś wybija, czy trzeba rozkręcić mechanizm na tych śrubach dookoła?
Jeśli ktoś ma skrzynię na części to proszę o kontakt na pw, potrzebuje też synchronizator wstecznego biegu, bo przy szybkim jego wbiciu też potrafiło zazgrzytać, widać że już trochę zużyty.
Załącznik 231344Załącznik 231345

Te śruby bodajże na klucz 19 jak dobrze pamiętam trzymają wieniec do mechanizmu różnicowego.
Kielich przegubu musisz z czuciem zbić, tam w środku jest pierścionek druciany który trzyma.
Co do przesuwaków jak to nazwałeś czyli wodzików to brak tych plastików mógł powodować nie spinanie się do końca kół. Choć z tego co pamiętam u mnie nie było chyba takich plastików na wodzikach.

Ja też na początku myślałem że ich nie było. Dopiero po umyciu wyszło że jest tam coś białego, na tym jednym wodziku widać że już jakiś czas temu to się rozpadło, mocno wytarty.
Znalazłem w elearn info, że luz między pierścieniem synchronizatora a zębatką biegu powinien wynosić 0.8mm. I rzeczywiście, na tych od 3 biegu listek szczelinomierza nie wchodzi, to samo jest z biegiem 1 (też czasem w sumie ciężko wchodził, trzeba było użyć większej siły niż przy pozostałych). Na pozostałych biegach wchodzi normalnie.
Chyba nie pozostaje nic innego jak się z tym pogodzić, że ta skrzynia będzie tak działać, ceny synchronizatorów w aso to kosmos.

W sumie jak ja rozbierałem skrzynię to też wszystko wymyłem i powiem szczerze, że nie pamiętam tych plastików na wodzikach albo nie zwróciłem na to uwagi, skoro wszystkie 3 były takie same. Porównywałeś zęby synchronizatorów czy wyglądają tak samo w sensie ostrości i wysokości?

Nie różnią się od siebie specjalnie, ale nie widać żeby były jakoś podcinanie. Jutro jeszcze zerkne na nie przez lupę.
W sumie oleju w skrzyni nigdy też nie zmieniałem, ale po rozebraniu skrzyni śmierdziało w środku niesamowicie, czyli pewnie nigdy nie zmieniany. Składam jak jest, ogarnę tylko ta przesuwke, może nowy olej coś poprawi.
Martwi mnie tylko że kielichy półosi miały delikatny luz. To się naprawia podkładka o odpowiedniej grubości (zestaw z ASO) czy nowe łożyska powinny załatwić sprawę?