Printable View
Witam
Zrobiłem głupstwo. Przez pomyłkę dolalem płynu hamulcowego do układu wspomagania. Sporo brakowało do minimum, wiec chciałem uzupełnić. Ale nie wiem co mi odbiło, żeby wlać płynu hamulcowego. Wlałem niedużo, około 100 ml, może mniej. Czy dam radę dojechać jutro do pracy 10 km i wrócić? Coś się może stać? Po pracy zaraz jadę do motoryzacyjnego i kupuje taki jaki trzeba.
Wymień jak najszybciej może uszkodzić układ wspomagania
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Pewno, że wymienię. Pytanie, czy dam radę jutro dojechać do pracy 10 km w jedną stronę, czy mam się przesiąść na komunikację miejską?
Płyn hamulcowy jest żrący więc sobie sam odpowiedz jak lepiej postąpić.
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Dla pewności auto zostawię w spokoju. Korzystając z okazji zapytam, co odkręcić i jak postępować, by pozbyć się całego płynu z układu?
Jeżeli w międzyczasie odpalałeś silnik to najlepiej byłoby przepłukać układ.
NIe mam pojęcia ile płynu potrzeba w 147. Litr chyba powinien wystarczyć ale nie dam sobie głowy uciąć.
Odepnij wężyki, zasysający włóż do butelki ze świeżym płynem (albo oczyść zbiorniczek i tam zalej).
Powrót z pompy do zbiornika przerzuć do butelki z płynem do utylizacji. Machasz kołami (bez odpalania silnika) aż płyn wylatujący będzie tej samej barwy co czysty.
Pilnuj poziomu żeby nie zapowietrzyć.
Łatwiej w 2 osoby (pilnowanie poziomu). Jeśli masz koziołki to podniesienie przodu spowoduje mniejsze zmęczenie :).
Teoretycznie jeśli nie odpalałeś silnika do powinno wystarczyć samo oczyszczenie zbiorniczka (wyssać, wylać), ale jak wspomniał Koks, płyn hamulcowy jest żrący. nie ma co ryzykować. Roboty za dużo w sumie nie ma (20-30min) i masz pewność tego co jest w układzie.
Wielkie dzięki za pomoc Falcoon. Auta nie odpalałem, ale i tak przepłukam układ.