Chrupanie tylnego zawieszenia w AR156SW

Cześć Wszystkim :)

Borykam się z nietypowym problemem, od prawie pół roku denerwuje mnie sporadyczne chrupnięcie z okolic tylnego zawieszenia. Chrupnięcie słychać przy gwałtowniejszych skrętach, przy dynamicznym pokonywaniu malutkich rond (jak przechyli tył autka) wtedy słychać chrupnięcie, w miarę pokonywania kilometrów i rozgrzewania autka, dźwięk chrupnięcia jakby słabnął. Przy jeździe na nierównej drodze, pokonywaniu dziur, itp. nic nie słychać, chrupnie w zasadzi przy dynamicznych skrętach gdy tył autka się bujnie. Co zrobiłem do tej pory? Wymienione w przeciągu ostatnich 40k km: wahacze wzdłużne (Monroe), amortyzatory (TRW), łączniki stabilizatorów (TRW), górne mocowania amortyzatorów (Monroe), pozostały w zasadzie tylko sprężyny, wahacze poprzeczne i stabilizator. Sprężyny obejrzane przy wymianie amorków i mocowań, wahacze poprzeczne sprawdzane na szarpakach, zero luzów, trzasków, chrupnięć. Stabilizator wygląda OK, chociaż mam co do niego pewne obawy, bo po środku, na wysokości baku paliwa jest dość mocno skorodowany i tak rozmyślam czy przy przechyłach, kiedy on pracuje i się skręca to chrupie, ale kurczę jakby z nim coś było nie tak, to by się dawno rozsypał, pękł, urwał :D

Problem mega upierdliwy dla mnie, nie znoszę jeździć autkiem, które nie jest zrobione na tip top :mad: Byłem na dwóch różnych stacjach diagnostycznych, sprawdzałem tył, przód autka i zero odgłosów chrupania, wszędzie mi powiedzieli, że jak na alfę to zawieszenie w bardzo dobrym stanie :cool:, jak tłumaczyłem problem to mówili, że wymyślam, ze jest dobrze...

Jaki masz rozmiar felg i opon? sprawdzałeś ciśnienie?

Cytat:

---

Napisał jaboleq

Jaki masz rozmiar felg i opon? sprawdzałeś ciśnienie?

---

Letnie 205/55/R16, zimówki stalowe 185/65/R15, ciśnienie mam wszędzie po 2.4Atm. Zimówki seryjne dla AR 156, letnie to seryjne Speedline'y od AR 147. Chrupanie słychać na obydwu zestawach kół.

Tak się zastanawiam od dłuższego czasu czy przypadkiem amorki TRW nie padły po tych 40k km, ale przyznam się, nigdy nie słyszałem takich odgłosów pochodzących od amorków, a paroma autami jeździłem. Na diagnostyce amorki sprawne.

Co prawda Alfę mam od niedawna, ale miałem zbliżoną sytuację w Foresterze - jakieś 5 tys. km po wymianie amortyzatorów z tyłu jeden zaczął cicho chrupać. Był sprawny, ale wydawał odgłosy, więc może podejmujesz dobry trop. Po kolejnym tysiącu km dźwięki zrobiły się tak głośne, że nawet przy bujaniu budą na postoju było słychać.

Cytat:

---

Napisał duchgor

Co prawda Alfę mam od niedawna, ale miałem zbliżoną sytuację w Foresterze - jakieś 5 tys. km po wymianie amortyzatorów z tyłu jeden zaczął cicho chrupać. Był sprawny, ale wydawał odgłosy, więc może podejmujesz dobry trop. Po kolejnym tysiącu km dźwięki zrobiły się tak głośne, że nawet przy bujaniu budą na postoju było słychać.

---

Też coraz bardziej przychylam się do tego, że to amorki. Tłumaczyło by to, dlaczego po paru kilometrach chrupania prawie nie słychać chrupania, jedynie na większych przechyłach. Pozostały jeszcze wahacze poprzeczne, ale one jak są w agonalnym stanie wydają zdecydowanie mniej przyjemne dźwięki :)

Aktualizacja:

Wczoraj pojechałem na stację diagnostyczną, amorki tylne sprawdzone lewy 68%, prawy 70%, także rewelka, tylne zawieszenie wyszarpane, wybujane i zero odgłosów chrupania, zużycia. Jedyne co wyszło, to przednie amortyzatory na śmietnik: lewy 57%, prawy 38% plus prawa końcówka drążka kierowniczego na śmietnik. W najbliższą sobotę wymieniam przednie amortyzatory, mocowania górne amorków i odboje wraz z osłonami plus końcówki obiwe potem sprawdzenie geometrii zawieszenia. Jak będzie ustawione jak fabryka przykazała to będę miał pewność że to wada tylnych amorków (tak mi się przynajmniej wydaję ;p )

Wskazówka dla czytelników: problem rozwiązany - brak przy tylnych sprężynach, dolnych, gumowych poduszek. Taki banał, ale jakoś nie zauważyłem, że ich tam nie ma. Widać, ktoś kiedyś przy wymianie amortyzatorów zapomniał o nich! :mad: