Co i jak już było - zapraszam do innych moich postów.
Dziś zajeżdzam do Wieliczki, do ASO Alfy i Fiata. Zamotacka ale trafiłem.
Klasycznie - podpiecie pod komputer. Błędy - coś tam od licznika (trzeba sprawdzic połączenie elektryczne) i jak zwykle LAMBDA.
Że przecież wymieniałem i miała być dobra. No to na oscyloskop ją.
10s na 8tyś obr/min zapis i wykres totalnie rozwalony po całej osi. (podobno ma być: w czasie ok.10 sekund ok 5 "garbów" od 0,1V do 0,9V równych symetrycznych, taka "sinusoida")
To samo przy 3tyś obr/min. WYMIENIĆ PROSZĘ (oni mają na sklepie, orginał 650zł zamiennik Boscha 450zł).
A i jeszcze popatrzymy na tą prądnicę tachometryczną od licznika. Alfa do góry, mechanik pod spód... Tak se patrzy tu stuknie, tam puknie... W końcu przyłożył się do osłony kolektora.
"Ja to panu urwę, to się tylko tłucze a nic nie daje"
Już inni wcześniej mi to chcieli urwać ale nie pozwoliłem, jak wisi to niech wisi. Tym razem nie zdążyłem. Zatrzeszczało, posypała się rdza, osłona spadła a mechanikowi spadła szczęka. OKAZAŁO SIĘ:
Rura kolektora wydechowego od 1-go cylindra, ta która idze przed miską olejową w miejscu gdzie łączy się z drugą (na dwururce przed lambda i katalizatorem) paskudnie zagięta i wbita w tą właśnie dwururkę. Światło rury - zamiast koła o średnicy ok 4cm - może 1cm i zagięte pod kątem 90*.
Komentarz mechanika:
"Panie ale tu musiał ktoś uderzyć. Co ja mówię "uderzyć", żeby tak zmasakrować taką rurę to przeba nieźle przypie****lić. Brak wentylacji 1-go cylindra, podczas otwarcia zaworu ssącego wtłoczone spaliny do układu zasilania w powietrze i ssanie spalin spowrotem. Najprawdopodobnie to uszkodziło lambdę (???). Proszę wyciąć, wspawać kawałek nowej rury, sondę wymienić i przyjechać znów. 100zł.
Pospawałem. Sondy szukam na allegro. Silnik trochę inaczej chodzi, jakby się lepiej zbierał i jakoś tak "lżej". A może autosugestia?
Myślicie że zmniejszone światło wydechu tego cylindra miało aż takie znaczenie? (15l/100km).
Dalej nie wiem co z tym licznikiem, nie wychyla mi się prędkościomierz i nie zlicza km.
O matko, ale się rozpisałem.
PS.
Jakby ktoś wymieniał rezystory od wentylatora nawiewu (bo chodzi mu tylko na "czwórce"):
NIE TRZEBA ROZKRĘCAĆ CAŁEGO KOKPITU (ja rozkręciłem :D). Rezystor znajduje się zaraz pod schowkiem. Wogóle nie trzeba nic odkręcać poza samym rezystorem. Może Admin niech to da do "Zrób to sam"
Cześć i czołem i dobranoc.