Naprawa bocznej strony opony

Hej, orientuje się ktoś, gdzie można w Szczecinie naprawić takie uszkodzenie opony jak na zdjęciach ? W jednej wulkanizacji odesłano mnie z odpowiedzią, że można tylko przykleić ten odstający kawałek gumy i tyle. Mi chodzi też o jakieś zabezpieczenie tej opony. Ktoś może coś polecić, albo wyrazić swoją opinię czy faktycznie się nie da ? ;) http://www.forum.alfaholicy.org/imag...017/08/227.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...017/08/228.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...017/08/229.jpg

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Dobrze Ci odpowiedzieli, nie znam żadnego porządnego warsztatu wulkanizacyjnego który naprawia uszkodzenia bocznej ścianki. A już o gwarancji na taką naprawę - zapomnij.
Przyklej lub wymień opone jak masz obawy co do niej.

Z tego co wiem, bocznych pęknięć i rozdarć się nie naprawia. Zbyt poważna ingerencja w strukturę opony. Gdyby wbiłby Ci się gwóźdź gdzieś na głównej powierzchni - można naprawić, ale czegoś takiego nie.

Dopytuję się tak, bo to 5 miesięczna opona jest. Myślałem, że skoro nie schodzi z niej powietrze, to będzie można jakoś zgrzać ten odstający kawałek z resztą struktury opony.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Przecież ten płatek kilkumilimetrowej grubości gumy nie ma funkcji wytrzymałościowej. Trzyma cała konstrukcja pod tym, nie ma tu co naprawiać wg mnie tylko jeździć i tyle (oczywiście na podstawie zdjęć to mówię, nie wiedząc czy np. bąbla trochę tam nie ma świadczącego o uszkodzeniu konstrukcji opony - wtedy -> śmietnik).

Żaden bąbel się na szczęście nie robi. Chciałem po prostu dowiedzieć się czy mogę jakoś zabezpieczyć tą oponę za nim coś się będzie z nią dziać, albo opóźnić maksymalnie ten ewentualny etap ;) dlatego myślałem, że będzie ktoś w stanie polecić gdzie to zrobią. No ale jak się nie da nic, oprócz zwykłego podklejenia tego kawałka to trudno.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Stary, nie pitol. Oderwał Ci się wierzchni kawałek gumy. Jeśli nie ma uszkodzenia struktury wzmocnienia opony, nie robi się bąbel, to nie będzie to miało innych skutków poza estetyką. Jak ma ładnie wyglądać to przyklej sobie frędzla klejem do gumy. Takich "napraw" nie robi się na gorąco. Na gorąco możesz robić głębokie wypełnienia, np gdy były przecięte druty/płótno wzmacniające i trzeba je połączyć odpowiednią łątą wzmacniającą a potem zalać gumą.
P.S. Nawet uszkodzenia boczne, łącznie z uszkodzeniem struktury opony robi się na gorąco tyle że koszt pracy i materiałów jest na tyle duży że zazwyczaj się to nie opłaca a przeciętny Jasiu z wulkanizacji nie ma pojęcia jak to zrobić :( Naprawa na gorąco powinna kosztować 100 - 150 zł bo jest czasochłonna, trzeba oczyścić miejsce, usunąć gumę i odsłonić elementy wew.opony, zakończyć odpowiednio poprzecinane elementy, wkleić wzmocnienia, zawulkanizować. Czas, czas, czas.... Za naprawę standardowej opony nikt tyle nie zapłaci, a fachurę, który naprawi tak oponę kosztującą grubą kasę, z wysokim indeksem prędkości to zajdziesz jednego na kilkadziesiąt warsztatów...
Teraz tą metodę stosuje się w naprawie opon specjalistycznych, ciężarowych, rolniczych itp.

Niby wszyscy piszą na warsztacie "wulkanizacja" a kto jeszcze naprawdę wulkanizuje?

Amatorzy zbudowali Arkę, profesjonaliści Titanica

Dzięki kripp za naprawdę konkretną odpowiedź ;) wraz z Andrzejem podnieśliście mnie na duchu, że nie ma tragedii! W takim razie skleję to w celach estetycznych i zostawiam na dalsze sezony ;)

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka