Podejrzany zapach w podszubiu / rozczelniające się przewody klimy?

Koledzy,
Dwa dni temu pojawił się u mnie zapach jakby oleju wlatujący do kabiny z powietrzem z nawiewów. W pierwszej chwili zapach kojarzył mi się z zapachem przegrzanych kabli. Przy włączonej recylkulacji nic nie czuć. Na postoju na zewnątrz samochodu czuć ten sam zapach z okolic podszybia. Zajrzałem tam wczoraj (zdemontowałem prawą część podszybia), sprawdzałem ręką kable - nic się nie grzeje.. i jedyne co podejrzanego zauważyłem to przewody klimatyzacji, które w komorze pod szybą przechodzą z metalowych w gumowe i dalej wchodzą do kabiny. W komorze silnika owego zapachu nie ma..
Czy komuś z Was zdarzyło się aby przewody od klimy w podszybiu się rozszczelniły? [notranslate]Alfa[/notranslate] ma 5 lat... Czy ew. ulatniający się czynnik ma wyczuwalny zapach?
Klima działa, choć nie tak wydajnie jak kiedyś ale może to subiektywne (ostatnie dni w 3mieście to 17-19C)...

DonVito Gdynia
159 TBI

Ten zapach prawdopodobnie to zapach oleju kapiącego np na wydech lub inny gorący element sprawdź co się dzieje pod samochodem. Czynnik klimy jest bezwonny a po za tym gdybys mial nieszczelnośc w przewodach klimy to klima przestała by chłodzić.

To raczej nie jest takie trywialne ja przysmarzenie oleju (lub czegoś innego) na wydechu... W komorze silnika nie ma tego zapachu. Wyraźnym źródłem jest właśnie komora pod szybą (ta za przegrodą). Wymyłem plastiki podszybia i wnętrze komory płynem do szyb + obficie przepłukałem wodą. Jest wyraźnie lepiej. Podejrzany zapach jest teraz bardzo lekko wyczuwalny. Wykluczam, że ktoś mi tam coś wlał, bo samochód stał w garażu, a zapach pojawił się po dłuższej jeździe przy parkowaniu.. Klima działa.. W specyfikacji chemicznej czynnika do klimy jest "zapach eteryczny" (cokolwiek to znaczy).. Zacząłem się zastanawiać czy przyczyną nie jest "biodegradowalny" szampon samochodowy.. W Sobotę myłem samochód, może za mało spłukałem i po 2 dniach resztka szamponu uległa "biodegradacji" i lekko śmierdzi????
Hm..