-
Szpera w Q4
Witam! Mam pytanie, czy ktoś wie czy w 164 Q4 w tylnym moście jest stała szpera, czy to mechanizm samoblokujący? Poprostu zastanawia mnie, czy to normalne, że przy zawracaniu tylne wewnętrzne koło ''szoruje'' tak jakby mechanizm różnicowy był zblokowany na stałe. A co dziwne, czasami jest zupełnie normalnie, tzn. bez szarpania i buksowania.Pozdr.
-
-
Tak, ale czy takie zachowanie auta jest normalne?
-
Z tego co pamiętam (ale jeszcze sprawdzę) to w Q4 był zastosowany typ T2R czyli układ z elektroniczną kontrolą podziału momentu obrotowego (niestety najbardziej wadliwego). Z całym układem jest chyba spięty ABS i kontrola trakcji, co za tym idzie masa czujników mająca wpływ na jego działanie. Nawet układ wspomagania kierownicy też jest współdzielony. Nie świeci Ci się przypadkiem jakaś kontrolka na desce??
-
Owszem, pali się kontrolka od napędu. Właśnie miałem o nią spytać. Otóż ta kontrolka raz zapala się zaraz po przekręceniu kluczyka w stacyjce, raz po odpaleniu a czasem po paru kilometrach.Ale napęd działa normalnie, jeśli nie licząc tego ''przekręcania'' wewnętrznego koła przy zakręcaniu.
-
Jeśli świeci się kontrolka to niestety napęd nie działa. Jest rozłączony. Przyczyn może być wiele, ale sądząc po Twoim opisie domniemam, że raczej nie jest to uszkodzenie mechaniczne a bardziej "osprzętu" napędu. Posprawdzaj podciśnienia odpowiedzialne za napęd, gdyż często po prostu ze starości przewody przepuszczają i napęd się rozłącza i sprawdź czujnik położenia obrotu koła kierownicy (stawiam raczej na niego). Wydaje mi się, że tarcie koła wewnętrznego spowodowane jest tym, że jest zły odczyt z czujnika i następuje za duże jego zblokowanie przy skręcie. Zaobserwuj jeszcze, czy owa przypadłość (gdyż stwierdziłeś, ze czasem się tylko tak dzieje, a czasem jest ok) zdarza się jak jeszcze kontrolka od napędu się nie świeci, a kiedy już tego nie ma to kontrolka się świeci (co by potwierdzało, że napęd w tym momencie jest właśnie rozłączony).
Ostatnia i najgorsza możliwość, to jest taka, iż ktoś zespawał dyfer na stałe, bo nie było go stać na naprawę i wtedy właśnie koło wewnętrzne trze, ale to raczej by było cały czas takie tarcie, także raczej wątpię.
-
Pomimo tego, że kontrolka od napędu się pali, napęd działa cały czas. Sprawdzone zimą, w deszczu, a ostatnio gdy wjechałem w grząski piach. Poza tym, auto jest wyraźnie nadsterowne. Napęd działa, lecz kontrolka być może sygnalizuje, że nie jest on płynnie rozdzielany między osiami a w jakiś uproszczony sposób. To moje przypuszczenia. A co do tego przekręcania kołem, może tak ma być, z racji zastosowania takiej a nie innej szpery.
-
Hmmm...,to w takim razie jeśli jest tak jak piszesz to pozostaje jeszcze jedna możliwość. Nie pamiętam całego schematu z głowy, ale być może u Ciebie wystąpiła taka sytuacja, iż zepsuł się/przepalił przekaźnik odpowiedzialny tylko za samo świecenie tejże kontrolki i dlatego napęd Ci chodzi. Wiem, że jest taka możliwość. W innym wypadku, za każdym razem kiedy zaświeci się ta kontrolka napęd jest rozłączony. Co do tego koła to jeśli wszystko jest sprawne to taki objaw nie powinien występować. Wszystko powinno płynnie się przemieszczać. Ten napęd jest tak skomplikowany i obwarowany tyloma czujnikami, z których każdy odpowiada za co innego, że wystarczy by jeden z nich padł, albo zaczął podawać zły sygnał i napęd, mimo iż może działać to nie do końca prawidłowo, chociaż w większości przypadków po prostu zostaje rozłączony, co sygnalizuje właśnie ta kontrolka na desce. Jednakże jego budowa i schemat działania są tak zaprojektowane, że przy skręcaniu koło wewnętrzne nie zachowuje się tak jak na spiętym dyfrze (tak jak np. w starych torsenach z blokadą 100% w Audi) i nie szura po ziemi.
-
Właśnie ta kontrolka mnie zastanawia.. Chociaż ja słyszałem, że oznacza ona wystąpienie jakiegoś błędu w napędzie, niekoniecznie powodującego jego całkowite rozłączenie. Teraz przypomniałem sobie, że jeszcze zimą tylna oś przestała ciągnąć... Było tak chyba przez tydzień, później samo się naprawiło i jest ok do dziś. Powiem jeszcze, że mój egz. nie ma kontroli trakcji. Może ktoś z Kolegów wie, gdzie w Toruniu lub okolicach można zdiagnozować co dolega mojej alfie? Ja takiego warsztatu nie znam a wszyscy, których pytam, na słowa alfa Q4 robią duże oczy..
-
No cóż, posiadamy unikatowe auta i tyle :)
Tak jak pisałem wcześniej (kolega też potwierdził) to coś jest z czujnikami, a jest ich sporo. Niestety mój tester nie ogarnia w pełni Q4, ale jestem w fazie upgrade'u więc w razie co zapraszam do stolicy