Printable View
Przeczytalem gdzies, ale nie pytajcie gdzie,ze powinienem wymienic panewki okolo 120tys km na wale korbowym. No i rece mi opadly. Zupelnie nie rozumiem tematu i nie wiem jak sie do tego ustosunkowac zwlaszcza, ze wspolczesne auta pop. silniki "robią" kilkaset tys i jest ok.
Dlaczego w tym wypadku jest inaczej. Kupilem Alfe miesiac temu i zrobilem 2 tys.
Teraz ma 110 tys. Od pierwszego wlasciciela - zadbana .
Rafał
Myślę, że nie powinieneś się przejmować tym co gdzieś przeczytałeś oraz przebiegiem, który masz na liczniku, bo pewnie ani jedno ani drugie to nieprawda :) Takie rzeczy piszą zazwyczaj w czasopismach typu AUTO ŚWIAT itp. Tam wszystkie niemieckie samochody wychodzą zazwyczaj najlepiej :) Co do Twojego silnika - bardzo dużo zależy od tego, czy poprzedni właściciel o niego dbał oraz ile ma tak naprawdę przejechane. Wprawdzie nie jeżdżę TS-em, ale myślę że silniki te bez poważniejszych interwencji spokojnie robią po 200.000 km i więcej :)
kolego jak się obróci panewka to ją usłyszysz i wtedy zrobisz. ja musiałem wymienić panewki przy przebiegu 196 tys. co nie znaczy że nie zrobi twoja alfa większego przebiegu. dbaj, szanuj i lej dobry olej to będzie służyć dobrze.
prusak może poczytaj to:
http://www.forum.alfaholicy.org/145_...aszych_ts.html
jak zaczniesz slyszec panewki to lepiej je zrob bo jak ci ktoras obroci to kilkakrotnie zwiekszy sie koszt naprawy
wymiana panewek to tylko 10-20tys km i będzie to samo szlifu nie polecam bo to skraca żywotność najlepsza opcja jest zakup nowego walu lub z dobrego silnika z panewkami najlepiej calego bloku z walem
ja mam zrobiony szlif i smiga...
wiadomo śmiga ale wyciągnij i zobacz wał juz bruzdy ora pewnie