156 2,4 JTD drgania na wolnych obrotach i podczas przyspieszania

Witam. Jestem nowym i mam nadzieję szczęśliwym posiadaczem alfy 156 2,4 JTD 20v . Samochód z 2004 roku 156 tys realnego przebiegu , myślałem że kupując auto z takim przebiegiem wystrzec się problemów a jednak... Proszę o pomoc bo już nie wiem gdzie szukać. Otóż auto drga na wolnych obrotach i podczas przyspieszania tak od 1800 do 25000 obrotów . Sprzęgło chodzi ok , nic nie stuka , zero wibracji przy odpalaniu czy gaszeniu . Jedynie coś czasem delikatnie zapiszczy jak Przydusze go na 2gim biegu tak jakby pasek , to mnie akurat nie martwi . I czasami delikatny stuk przy wrzuceniu 3 czy 4 biegu ale to naprawdę sporadycznie . Przeguby wewnętrzne maja delikatny luz dlatego chcę je wymienić , poduszki od silnika wyglądają ok. Chce jeszcze wymienić pasek wieloklinowy wszystkie rolki, napinac i koło zamachowe. Jakie jest wasze zdanie ? Z góry dziękuję . Pozdrawiam Pawel

Fajny przebieg dla 156-tki. Gdzie trafiłeś taką młódke?

Dania , mimo tak malego przebiegu same klopoty póki co :P macie jakies patenty by zdiagnozowac dwumas ? i bylbym wdzieczny gdyby ktos wrzucil filmik jak chodzi ich 2,4 jtd , najlepiej ze szklanka wody(mam na mysli szklanka postawiona na odpalonym silniku) , wtedy bym wiedzial czy to poduchy pod silnikiem czy nie.POzdro

Ja też mam z Danii. Ciężko ściemniać u nich z przebiegiem.
U mnie 261 tyś i na mnie wszystko wypada. Przeguby wew ,dwumas się szykuje .
U mnie dwumas się konczy odkąd ja kupiłem czyli od marca.
Objawy u mnie . Brzekniecie dwumasy kiedy puszczam pedał sprzęgła , na zimnym brzęknie czasem kiedy na luzie po przygazowce schodzi z obrotów, rytmiczne bicie na pedale sprzęgła. Lekko odczuwalne wibracje w kabinie.

Sprawdź korekcje wykluczysz niedomaganie wtryskiwaczy, u mnie mimo takiego przebiegu korekcje idealne ,bliskie zera. Więc i teoretycznie twoje powinny być bardzo dobre.

Heh kto kupuje silnik na ON i do tego 2.4litra zeby rocznie 12k robic. Mi to wyglada albo na poduche od skrzyni, albo dwumasa. Przyczym dwumasa w 2.4 wytrzymuje wiekszy przebieg niz 1.9. Ja mam w swojej 207kkm i dwumasa jest na wykonczeniu tak jak sprzeglo. Znajomy ma 2.4 250kkm i sprzeglo wymienial miesiac temu i o dziwo dwumasa byla ok. I faktycznie drgan nie ma. Poprostu 2.4 rowniej chodzi i dwumasa ma latwiejsze zycie

Zgadza się skończyło się na wymianie wszystkich poduch i jest znaczna poprawa. Swoją drogą słabe te dwumasy w JTD ....

2,4 20v 175KM aż się prosi za każdym razem, żeby dać w PI**E !!! Nie ma bata, żeby takiego samochodu, ponad 10 letniego, nikt nie katował - on po prostu po to jest i sam się o to prosi.
Ja dwumas wymieniałem przy przebiegu ok 180kkm na blacie, z tym że rzeczywisty będzie jakieś 100-150kkm większy.

Wewnętrznych przegubów nie ruszaj, dopóki nie będziesz miał drgań całej budy przy przyspieszaniu zależnych od prędkości samochodu (nie od prędkości obrotowej silnika) - szkoda kasy bo do tanich nie należą (niewielki luz jest tam zawsze, nawet na nówkach). A jak Ci się takie drgania będą pojawiać to w pierwszej kolejności dowalić smaru do kielicha - drgania się wytłumią i co najmniej naście jak nie dziesiąt tysięcy km jeszcze przejeździ.

Przeguby już siedzą nowe . A dokładnie 1 przegub i jedna pół os . Szkoda że prędzej się nie wypowiedziales ;) czyli kiedy dwumas się odzywa w 2,4 JTDm ?? Ponieważ mam teraz 168 tys realnego przebiegu i chcę robić program na 200 lecz obawiam się trochę tej dwumasy...

Odzywa się kiedy przychodzi na niego czas. Może Ci się odezwać za chwilę, a może za 100kkm. Jak nie masz drgań zależnych od obrotów silnika (szczególnie przy przyspieszaniu) i nic Ci nie słychać przy schodzeniu z obrotów na postoju, to jest jeszcze trochę czasu. Poczytaj tematy o dwumasie i spróbuj zdiagnozować u siebie czy masz jakiekolwiek objawy.
Co do całego napędu pomocniczego, to piszczenie z jego okolic też jest bardzo częste. Sam z tym walczę i dochodzę do wniosku, że często przyczyną są paski, szczególnie jeśli chodzi o zamienniki (oczywiście jeśli wszelkie pozostałe części z napędu jak rolki, napinacz i koło pasowe są sprawne). Obecny pasek mam od jakiś 30kkm i tak się już wydłużył, że nawet w maksymalnym położeniu naciągu rolki mimośrodowej nie da się zwolnić klina napinacza. Producenta nie pamiętam, ale był to jeden z droższych zamienników. Wcześniejszy również wytrzymał jakieś 40kkm. Teraz, jak się zrobi trochę cieplej załatwiam ori i zakładam.
Co do całego napędu to postaraj się zaobserwować czy nie ma np drgań na napinaczu - tematów o tym też już trochę było więc poszukaj i poczytaj. Jak napinacz i koło pasowe sprawne, to też szkoda kasy wydawać bo tanie części to to nie są.

Starego przegubu i półosi nie wyrzucaj - schowaj, może się kiedyś przydać