Brak mocy-2 błędy...pomocy

Witam wszystkich! Problem zaczął się jakiś rok temu. Czasem zapalała się lampka wtrysku i wtedy samochód tracił moc. Pomagało wyłączenie silnika. Po ponownym włączeniu lampka gasła po kilkuset metrach i już było wszystko ok. Nie stanowło to problemu gdyż zdażało się raz na 2-3 miesiące. Od wczoraj pali sie już cały czas i oczywiście nie ma przyspieszenia. Nie pomaga już wyłączenie silnika. Po podłączeniu do komputera pokazało 2 błędy: potencjometr przyspieszenia i czujnik prędkości. Wobec tego mam pytanie czy można to jakoś samemu sprawdzić/naprawić, od czego zacząć? Ogólnie co to może być. Dodam, że samochód ma przejechane 184000, na fakturach jakie dostałem od sprzedającego jest wymiana potencjometru przy 154000. Bardzo proszę o jakieś rady.
__

To cię kolego powinno zainteresowac - często konektor traci kontakt elektryczny (w V6 to niejako standard):
FantaTeam attack :) Porady techniczne

Problem nadal jest. Sprawdziłem złącze potencjometru, ale już poprzedni włóaściciel to zrobił, tzn. usunięta jest kostka i przewody są połączone. Gdzie szukać złączy sterownika ABS - prędkościomierz na tablicy - sterownik silnika, bo to podobno może być powodem błędu sterownika prędkości? Czy występowanie błędu sterownika prędkości może powodować również błąd potencjometru? Czasem lampka przestaje się palic i wtedy "moc wraca", dzieje się tak przeważnie rano gdy zapalę samochód i jadę do pracy około 40 km, czasem całą to trasę jest ok, ale juz popołudniu z powrotem się pali, czasem na chwilę zgaśnie.

Mialem to samo i wymienilem filtr paliwa bo byl zabrudzony i od tego czasu jest wszytsko okej

Mam to samo od miesiąca!


AR 166, V6, 24v, 3,0, 226kM, r.1998 – na przestrzeni miesiąca dwukrotnie zdarzyło mi się, że auto nagle traci moc, nie wchodzi na obroty, nie można przyśpieszyć, nie reaguje w ogóle na pedał gazu. Raz wyskoczył błąd – wtrysku i sondy lambda. Po wymianie sondy kilka dni był spokój. Teraz znowu się pojawił ten sam objaw. Wykazany błąd – przepływomierz.
Dziwne to, że po wyłączeniu silnika i ponownym uruchomieniu, auto wraca do normy.
Przyłączam się do prośby o radę w tym temacie.
Pozdrawiam.

Problem rozwiązany.W końcu był weekend i się za to wziąłem. Wcześniej zdobyłem potencjometr, żeby podłączyć i no dobre go wykluczyć lub wymienić. Nie chciało mi sie odktręcać starego tylko rozpiąłem przewody i tak podłączyłem. Tak jak pisałem juz ktoś wcześniej usunął tę nieszczęsną kostkę, ale nie wiem dlaczego przewody były w dwóch miejscach połączone. Oczywiście wszystko przy odłączonym akumulatorze i później adaptacja...... Niestety wymiana nic nie dała, przynajmniej tak myślałem, bo po kilkukroynym zapaleniu, pogazowaniu lampka nadal świeciła no i ręczne dodawanie gazu nic nie dawało. Musiałem wrócić do podłączenia starego potencjometru z tym że powycinałem stare podłączenia i przez to część kabli. Miałem szukać przyczyny dalej, ale wyjechałem i po chwili lampka zgasła i moc wróciła. Ostatnio sie już to nie zdarzało. Tak więc przyczyna była w jakimś połączeniu lub pękniętym kablu. Radze dobrze posprawdzać tą kostkę, najlepiej ją usunąć i wszystko dobrze podłączyć.

Cytat:

---

Napisał robertrg

Problem rozwiązany.W końcu był weekend i się za to wziąłem. Wcześniej zdobyłem potencjometr, żeby podłączyć i no dobre go wykluczyć lub wymienić. Nie chciało mi sie odktręcać starego tylko rozpiąłem przewody i tak podłączyłem. Tak jak pisałem juz ktoś wcześniej usunął tę nieszczęsną kostkę, ale nie wiem dlaczego przewody były w dwóch miejscach połączone. Oczywiście wszystko przy odłączonym akumulatorze i później adaptacja...... Niestety wymiana nic nie dała, przynajmniej tak myślałem, bo po kilkukroynym zapaleniu, pogazowaniu lampka nadal świeciła no i ręczne dodawanie gazu nic nie dawało. Musiałem wrócić do podłączenia starego potencjometru z tym że powycinałem stare podłączenia i przez to część kabli. Miałem szukać przyczyny dalej, ale wyjechałem i po chwili lampka zgasła i moc wróciła. Ostatnio sie już to nie zdarzało. Tak więc przyczyna była w jakimś połączeniu lub pękniętym kablu. Radze dobrze posprawdzać tą kostkę, najlepiej ją usunąć i wszystko dobrze podłączyć.

---

.... i co, pomogło na stałe, nie pojawia się dalej ten objaw mułowatości?

Witam. I problem znow wrocił. Od jakiegoś czasu świeci sie marchewka i oczywiście Alfa straciła moc. Ponad rok czasu bylo ok ale później znow zaczęly sie problemy. Na początku co jakiś czas, wystarczyło zgasić samochód i juz bylo ok na jakiś czas, ten czas stawal sie coraz któtszy az w końcy juz nic nie pomaga. Jedynie odlączenie akumulatora i 90/90 pomaga na kilkanaście km. Pojechalem do ASO, podłączyli do komputera i stwierdzili blędy potencjometru gazu, przepustnicy, przeplywomierza, EGR, sondy lambda, tak mi powiedzieli ale żadnego wydruku nie dali tylko poradzili zeby zostawic samochod na dzień to dokładnie zdiagnozują (koszt okolo 400 zl) I tym sposobem sam kupilem kabelek. Poniżej zdjęcia co pokazaly Unidiag i Alfadiag. Błąd po usunięciu od razu wraca po włączeniu i wyłaczeniu zaplonu. Bardzo proszę o jakieś sugestie co sprawdzić. Złącze raczej ok, sprawdzałem. Może potencjometr?....pozdrawiam i dziękuje_______________

Jak wymieniłem przepływomierz to błąd przepustnicy zniknął,mimo iż wcześniej wyskakiwał.

Cytat:

---

Napisał _RAFI_W

Jak wymieniłem przepływomierz to błąd przepustnicy zniknął,mimo iż wcześniej wyskakiwał.

---

Witam. Niestety wymiana przepływomierza nie pomogła. Nadal świeci marchewka i brak mocy. Czy po wymianie przepływomierza powinno sie coś jeszzce zrobic, reset, adaptację, itp? ja odłaczyłem akumulator na czas wymiany, wymieniłem i tyle. Dodam, że za równo przd wymianą jak i po nie ma zadnych innych objawów złej pracy silnika, falowania obrotów, itp. Jedynie brak mocy, brak prześpieszenia, wolne wchodzenie na obroty. Co mogę jeszzce zrobić, sprawdzić w związku z tym błędem P220? Bardzo proszę o jakies podpowiedzi........przy okazji chciałbym zapytac bo to chyba nie jest normalne, przy wyłączonych światłach są podświetlone wszystkie przełączniki oprócz konsoli środkowej i zegarów. szczerze powiem, że nie wiem czy "od zawsze' tak było ale raczej chyba nie bo bym zauważył. dzisiaj dopiero gdy wymieniłem przepływomierz i bylo ciemno w garażu zwrócilem na to uwagę. Co może byc nie tak?