AR 156 2.5 silnik dziala tylko bez przepływki, czasem szarpie dlawi sie.

Siemanko, czesc wszystkim.
Mam problem z moja Bella. Kupilem samochod i od razu dalem go do mechanika na wymiane 12 letniego rozrzadu. Po wymianie sa takie dosc dziwne objawy, mianowicie:
-silnik odpala i od razu gasnie gdy przeplywomierz jest podpiety,
-podczas jazdy ponizej ~4k obr wszystko jest oki, jesli przeciagne go pod czerwone i potem chce jechac spokojnie, z delikatnie wciskanym gazem samochod mocno szarpie, dlawi sie, nie ma mocy, tak jakby blokuje sie na jakis obrotach,, najgorzej w zakresie 2.5-4.5k, gdy wcisne gaz do podlogi 1s zwloki i jedzie normalnie, po np kilometrze czy dwoch jest okej. Gdy w trakcie szarpania zgasze i odpale fure wszystko znika jak reka odjal.

Co zrobilem:
-zalozylem jakis maly stozek a probe, bo orygianlna pucha byla mocno nieszczelna, zniknely falujace obroty, niestety czuc,ze za mala przepustowosc i brakuje mocy, podczas szarpania jest jeszcze gorzej niz bylo,
-olej i filtr wiadomo, 10w60 vr1 + mann,
-przedmuchalem wiekszosc wtyczek pod maska, psiknalem contact sprayem, ze wzgledu na to, ze samochod dlugo stal nieuzywany i wszystko jest w kurzu i dosc zapyziale pod maska, zastale,
-sprawdzilem pod kompem, byly bledy przeplywki, czujnika temp powietrza zasysanego, potencjometra gazu, polozenia przepustnicy, sondy lambda i grzalki sondy, a takze zasilania albo masy sterownika silnika, wszystkie sie usunely oprocz przeplywki i czujnika temp.,
-jedna cewka WN jest z Lanci z 2l motorem, przednie 3 cewki maja pekniete fajki w polowie dlugosci, czuc ze sie ruszaja w tej gumie,
-swiece maja dobry kolor, tzw kawa z mlekiem, swiece to ngk prf6b bodajze, suche, bez zadnych nalotow, osadowze,
-wyczyszczone wszystkie piny przekaznikow obok aku, dwa czerwone, od klimy i 2go went., mialy takie jakby osmolenia na pinach, jakby byly spalone, ale klima dziala,wentylatory oba dzialaja.

Powiedzcie mi czy dobrze mysle,ze przyczyny musze szukac w elektryce/elektronice? Tylko to mi przychodzi do glowy, ze to cos z np jakas wtyczka. Generalnie po miescie da sie jezdzic, ale w trasie to uciazliwe, a w niedzielę robie tym 1800km ;)
Pozdro i licze na Wasza pomoc Alfaholicy.!

Hmmm...no co mamy Ci podpowiedzieć?Zostawiasz u mechanika albo mając kompa z programem diagnostycznym kombinujesz z podmianą części np.od kolegi z forum z okolicy żeby koszta były mniejsze...ale fakt błedów sporo....
A przed wymianą rozrządu jak motor pracował?Bo pewnie nie chodził tak przed kupnem bo byś nie kupił?

Założę się, iż rozrząd blokad nie widział. Odebrałeś od mechanika nie sprawne auto i my mamy Ci je naprawić? Podałeś różne nieprawidłowości i się zastanawiasz co z nimi zrobić? No proszę Cię ...

Chodzil normalnie przed wymiana. Nie mowie, ze wy macie szukac, tylko podpowiedziec czy dobrze kombinuje,czy faktycznie to wszystko bardziej sklania sie ku elektronice czy to bedzie jak bladzenie w polu. Jak bedzie trzeba to bede po kolei wymienial i eliminowal. Napisalem temat, bo moze ktos mial jakies podobne objawy jak u mnie i moglby podpowiedziec co sprawdzic.
Rozrzad prawdopodobnie bez blokad, ale mysle, ze wtedy samochod od odpalenia by jakos kulawo chodzil, a nie dopiero w jakim momencie, tym bardziej, ze nie ma tu zadnych zmiennych faz czy czegos podobnego.

Oj dramat jakiś.... ale .... auto troszkę przejechało... komp Ci podpowiada. Przepływka to tylko część problemu, jak miałem uszkodzoną to w moim przypadku auto śmigało super, ale tylko do 160 km/h. później się dławiło jak by brakowało mu paliwa. Masz różne cewki ...czyli różne wartości rezystancji dla kompa sterującego silnikiem, to że chodzi nie znaczy że konstruktorzy przewidzieli jakieś duże różnice tolerancji dla cewek (myślę, że nikt nie będzie miał takich informacji), kup używki ale z modelu.. (raczej rzadko padają ja mam JTS-a i tylko jeden raz mi jedna padła przez 14 lat) Myślę, że tu jeszcze daje w tyłek silnik krokowy lub potencjometr gazu. Ale to są moje dywagacje. To wszystko są wydatki..... Twoje możliwości i decyzje.
Pozdrawiam z Krakowa.

Dzieki za podpowiedz.! Dzis sprobowalem z podpieta przeplywka, jechal slabo, bo sciagnieciu filtra zadnej zmiany, teraz kleje i uszczelniam ori puche i sprobuje na tym zlozyc i zobacze jak bedzie chodzilo. Jeśli ze szczelna pucha nie bedzie banglac na przeplywce to raczej przeplywka padla.
Wymienialem tez akumulator.. Czy po odpieciu aku trzeba robic jakas adaptacje przepustnicy czy cos czy to samo podczas jazdy jakos sie 'uczy'? Bo jest moja elektroniczna, w sumie nie wiemwiem czy w tych alfach byly mechaniczne?

Możliwe że pęknięte fajki od cewek powodują przebicie, co moze objawiać sie falowaniem i szarpaniem.

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

Pierwsze co ja bym zrobił to wywalił te cewki , tym bardziej jeżeli są różne.... kup używane cewki i orginalny dolot w tej chwili kosztuje to grosze . To ,że komputer wypluwa błędy czujnika temp i przeplywki to nie znaczy ,że problem tkwi w samym przepływomierzu . Chyba ,ze faktycznie mechanik coś Ci zepsuł :D

Siemanko wszystkim.
Więc tak, zrobiłem te 1800km do Anglii, jeżdżę tutaj od tygodnia. Jeszcze zanim dojechałem do granicy czuć było znaczną poprawę w pracy samochodu. Na dzień dzisiejszy nie ma żadnego szarpania, dławienia się, braków mocy itp. Wciąż jeżdżę na odpiętej przepływce, dziś może spróbuję podpiąć i zobacze jak to teraz działa. Ogólnie samochód wręcz lata, jestem ciekawy czy ta przepływka robi różnicę czy nie, bo mam wrażenie, że jeździ bardzo podobnie do byłego Saaba, który też miał koło 200km. Nie wiem czemu tak się stało, na trasie przegniłem ją tak średnio koło 170-200kmh i problemy zniknęły.. Może potrzebowała trochę więcej przejechanych km z butem w podłodze, bo zapomniała jak to jest? :D :D :D Cewki, świece itp oczywiście będę wymieniał, to nie tak, że jest okej i zapomnę o tym. Powoli będę sobie robił wszystko, tak, żeby samochód był sprawny.

Dzięki za wszelkie podpowiedzi, sugestie, myślę, że temat można zamknąć, skoro jest rozwiązany. Pozdro dla wszystkich. :)