166 2.4 20v nie odpala prosba o pomoc w ustawieniu rozrzadu

Witam ,panowie potrzebuje pomocy waszej, dzis rano nie moglem zapalic swojej alfy, wkoncu po 3 probie zalapala ale stukalo w silniku, i warczalo jakbym zdjal rure z dolotu. Wstawilem alfe do garazu no i zabralem sie za sprawdzenie rozrzadu, nie mam tam niestety zadnych znakow. Czy ktos by mogl podpowiedziec czym sie sugerowac? Nie mam blokad w tej chwili a chodzi o wyeliminowanie zanim zaczne szukac dalej. Teraz nie odpala mi wcale, kreci i zalapuje ale nie idzie zapalic. Komp nie pokazuje zadnych bledow.

tak na szybko:
pierwszy tłok w górze (znak na kole pasowym albo wykręcamy świecę żarową) i po odkręceniu "korka" na głowicy powinno być widoczne wcięcie w wałku rozrządu - trochę po druciarsku ale tam zamiast wkręcanej blokady w otwór powinno wejść coś o średnicy 10mm (ja sprawdzałem wiertłem fi9,9)

zresztą na forum masz wszystko - wystarczy "wygóglować"

http://www.forum.alfaholicy.org/156/...ml?language=no

Kup sobie blokady. Jak bulgocze i stuka nie odpalaj więcej.
Sprawdź czy nie ścięło Ci klina na dolnym kółku zębatym.

Siema KaaC dzieki za odpowiedz. Doszedlem co sie stalo. Rozrzad przeskoczyl o 2 ząbki przy rozruchu na -18 po nocy, pasek ok, napinacz i rolki ok, nie wiem czemu przeskoczyl . Pekło 8 dzwigieniek zaworowych na walku ssacym. Zamowilem nowe, i nowy rozrzad. Jutro bedzie wiadomo co dalej.

Cytat:

---

Napisał zbyszu138

Siema KaaC dzieki za odpowiedz. Doszedlem co sie stalo. Rozrzad przeskoczyl o 2 ząbki przy rozruchu na -18 po nocy, pasek ok, napinacz i rolki ok, nie wiem czemu przeskoczyl . Pekło 8 dzwigieniek zaworowych na walku ssacym. Zamowilem nowe, i nowy rozrzad. Jutro bedzie wiadomo co dalej.

---

Nowe dźwigienki, masz na myśli nowe ? :) Czy używane ?
Bo generalnie to ciężko dostać te dźwigienki do 166 nówki sztuki.

Gratuluję zdrowego rozsądku z wymianą dźwigienek, gdyż większość osób lata z wymianą zaworów - całkowicie niepotrzebnie. w 16 i 20v zawory są niemalże w pionie i nic im się przy wystrzale rozrządu nie dzieje :)
Ponadto ciekawe, że tylko 2 ząbki - miałem przypadki, że 3 ząbki i auto jeszcze chodziło, żywym przykładem jest [MENTION=65280]Lupus[/MENTION].

Wracając do dźwigienek, przyda Ci się również mały, mocny magnes z racji tego, iż dźwigienki jak się rozsypią igiełki z łożyska wlatują w kanały olejowe - próbuj z góry wyciągnąć tyle ile idzie.

Misiu złoty, u mnie był przewalony o 2 ząbki. Sprawdzalismy tylko kręcąc delikatnie korbą czy była by kolizja przy 3 ząbkach i bylo pyknięcie (w sensie kolizja) pamietasz? Wiec ja juz mialem na granicy ryzyka :/

Kupiłem nowe dzwigienki, tylko ze razem z popychaczami,bo stare maja sprezynki a nowe blaszkę. Na szczescie tylko z jednej dzwigienki wysypalo sie lozysko igielkowe, ale wszystko wybralem. Jestem na etapie skladania wszystkiego wlasnie.

Cytat:

---

Napisał zbyszu138

Kupiłem nowe dzwigienki, tylko ze razem z popychaczami,bo stare maja sprezynki a nowe blaszkę. Na szczescie tylko z jednej dzwigienki wysypalo sie lozysko igielkowe, ale wszystko wybralem. Jestem na etapie skladania wszystkiego wlasnie.

---

Resztę znajdziesz w misce olejowej :)

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Cytat:

---

Napisał Lupus

Misiu złoty, u mnie był przewalony o 2 ząbki. Sprawdzalismy tylko kręcąc delikatnie korbą czy była by kolizja przy 3 ząbkach i bylo pyknięcie (w sensie kolizja) pamietasz? Wiec ja juz mialem na granicy ryzyka :/

---

Coś tam pamiętam, generalnie to kiedyś. Miałem 159 1.9 16v o 3 ząbki, chodziła jak traktor, Le dojechala na warsztat :)

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Tylko z jakiej przyczyny to wogole przeskoczylo?...