Printable View
Witajcie. Otóż moja zołza ma problem.od długiego czasu dzieje się tak że mam jak by skoki i chwilowe spadki napięcia. Światła zegary i wszystko co świeci tak sobie mruga .. bez żadnego ładu. Po prostu, skoki odpadki i tak ciągle. Można padaczki dostać patrzeć na zegar. Ładowanie mam 14.4V. nie mam problemów z odpalaniem nawet w mrozy. Dodam że przy wymianie silnika zmieniłem regulator napięcia i nic się nie zmieniło.
Miałem podobny problem. Okazało się słabe łączenie na akumulatorze i masa do karoserii. Oraz spadki napięcia Alternatora
Mam to samo w tej chwili. W przyszłym tygodniu popatrzę bo teraz za zimno. U mnie podświetlenie faluje, xenony tez - jak stoję za kimś to widać. Tylko że to jedynie na wolnych. Na obrotach powyżej 1000 wszystko ok.
Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka
U mnie też powyżej 1000 obr jest spoko .. akumulator skręciłem na pewno dobrze.. nie wiem czy rwać alternator i w skietnik wrzucać czy co robić z tym :(
Ja zobaczę bo mam drugi altek z dawcy a że mam olej wymienić to wywalenie zamontowanego to chwila moment. Trzeba sprawdzić też połączenia masowe bo może tu jest ból.
Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka
U mnie w 2.5 rok czasu jeździłem z przygasającymi światłami na wolnych jak włączały się wiatraki z klimy, widać to było w korkach w lato najbardziej. I po roku alternator całkiem padł, ale jego domontaz w V6 to... trochę roboty :D U mnie sanki poszły w dół, od góry nie ma szans :)
Ale u mnie to występuje po prostu na wolnych obrotach. Nie ważne czy zimny czy nagrzany ..