Skrzynia biegów AT8 - szarpnięcie

Panowie, mam pytanie i prośbę;

odnoszę wrażenie że ze skrzynia jest nie do końca wszystko dobrze.

Po włączeniu silnika i wrzuceniu na "D", po ruszeniu, ale przed zmianą biegu z 1 na 2, dość często zdarza się, że skrzynia szarpnie. Nie jest to podczas wrzucenia biegu, ale właśnie jeszcze przed, krótko po ruszeniu.
Poza tym dziwny objaw jest podczas hamowania, kiedy samochód redukuje biegi, zdarza się, że jak zredukuje to nagle mocniej przyhamuje (jakby silnikiem), mimo, że hamuje delikatnie.

Czy komuś zdarzyło się coś podobnego?
czy macie może w tym zakresie jakieś pomysły? doświadczenie?

Obecnie 10K na liczniku..

Zastanawiam się, czy to może być soft, czy może hard..

Jak byłem w serwisie to oczywiście - nie stwierdzono..

Thx.

Miałem tak przy hamowaniu w mieście na A, pomogło przejście na N.

Rozne takie lekkie szrpniecia tez mam od czasu do czasu, dokladnie jak opisujesz.... w Stelvio .....zwlaszcza przy zimnym silniku. Uwazam ze to te Alfy to "one juz tak maja." Ja sie tym nie martwie/przejmuje bo jezdzi superplynnie. Nie sadze ze to awaria. (mam tylko 5tys km)

Z moich obserwacji wynika, że AT8 średnio raz na 3-4 dni szarpnie sobie, mniej więcej jakby ktoś niestarannie puścił sprzęgło. Raczej trzeba z tym żyć. Czasem czuć, że to dlatego, że skrzynia nie wie co zrobić (jazda "podjazdowa").

U mnie na N zero takich objawów, na D to silnik i skrzynia walą ile fabryka dała więc coś tam raz po raz szarpnie, ale w zasadzie tylko przy "uduchowionej" zmianie biegów w górę. W dół spoko.

Potwierdze, ze przy zmianie biegu z 1 na 2 szarpnie, ale przy wolnym ruszaniu. Moja ma juz 53kkm przebiegu. Poza tym, ze to diesel i jest w ch* głośniejszy niz 2.0 Giulietta jest OK.

Noooo właśnie ... co ile tak naprawde wymieniamy olej w AT8 (to samo co BMW) ? I nie interesuje mnie tu co w książce jest napisane, bo to każdy wie bo książke przeczytał.
I co szkoła to inna "bajka". DUŻY fachowiec od skrzyń aut naszych lat., ze co 60kkm, inny 90kkm, A i trafiłem takiego, ze "jak coś zacznie sie dziac (czytaj: nie zmienia biegów) "to wtedy".
Każdy ma jakiegos mechanica, ktory ma o tym pojęcie, wiec prosze także o takie info.

Pozdrawiam

Cześć SFilip. Jak to kolega mówił - "po co być mądrzejszym od kury". Jeżeli w książce napisane jest np. co 100kkm lub 10 lat, to tak należy wymieniać (przecież liczył to konstruktor, którzy pewnie 30 lat trudni się projektowaniem przekładni) - chyba, że masz bardzo niestandardowy typ jazdy. Jeżeli jednak przekładasz "szkołę" mechanika, nad konstruktora, to niestety nie pomogę. Trzymałbym się tego co piszą w książce i nie kombinował.
Zazwyczaj projektuje się z zapasem - więc nawet po tych 10 latach (choć nie wiem jaki jest interwał w Alfie) olej powinien wciąż zapewniać odpowiednie warunki pracy skrzyni.

K3ss - ktoś na Forum pisał, że jak pozmienia biegi manualnie, to potem automat głupieje... przynajmniej w benzynie. Może to jest właśnie ten efekt?
A drugi trop to jakość paliwa - wiem, że nowoczesne Diesla pracują różnie na różnej jakości paliwie - zmień stację i firm na 2-3 tankowania i zobaczy czy pomoże.

Cytat:

---

Napisał RalfPi

Cześć SFilip. Nie do końca rozumiem bycie "mądrzejszym od kury". Jeżeli w książce napisane jest np. co 100kkm lub 10 lat, to tak należy wymieniać (przecież liczył to konstruktor, którzy pewnie 30 lat trudni się projektowaniem przekładni) - chyba, że masz bardzo niestandardowy typ jazdy. Jeżeli jednak przekładasz "szkołę" mechanika, nad konstruktora, to niestety nie pomogę. Trzymałbym się tego co piszą w książce i nie kombinował.
Zazwyczaj projektuje się z zapasem - więc nawet po tych 10 latach (choć nie wiem jaki jest interwał w Alfie) olej powinien wciąż zapewniać odpowiednie warunki pracy skrzyni

---

W wielu przypadkach konstruktor uznał, że "olej w skrzyni biegów nie wymaga wymiany przez cały okres eksploatowania przekładni" - (to cytat z instrukcji obsługi Alfa 166 2,4 JTD, w instrukcji do Giulii jakoś nie mogę znaleźć), tylko nie napisał, co to znaczy cały okres eksploatacji. Znajdź moje posty dot. przygód ze skrzynią w 166 gdzie właśnie tak było napisane. Zaczęła niedomagać przy 120 kkm, wymieniłem olej (wtedy powszechna była wymiana statyczna) i załatwiłem skrzynię do końca. Tak więc uważam, że nawet jak konstruktor/producent napisze taką niestety bzdurę, to jestem za wymianą oleju (dynamicznie) co 50-60 kkm. Stać na konia to stać na owies, a koń dłużej pożyje.
Poza tym, faktycznie czasem skrzynia w Giulii trochę szarpie. Ale jak zauważyłem, wtedy gdy np. jadę jakiś odcinek dynamicznie, by przejść do spokojnej, płynnej jazdy. Jakby nie wiedziała, czego ode mnie oczekiwać.

W wielu przypadkach konstruktor ma rację i w sprawach eksploatacyjnych uważam, że nie ma potrzeby zbędnie kombinować.
Czy wiesz co było przyczyną problemów ze skrzynią?
Nie zgodzę się, że konstruktorzy piszą bzdury. Każdy zna się na swoim fachu - widziałem, że część u nas programistów... To tak jakbym jako mechanik napisał, że Ci co pisali Windowsa, to napisali straszne głupoty... :)
Albo, że trzeba procesor pastą potraktować co pół roku, bo inaczej procesor straci na żywotności..

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał prezes-tk

Ale jak zauważyłem, wtedy gdy np. jadę jakiś odcinek dynamicznie, by przejść do spokojnej, płynnej jazdy. Jakby nie wiedziała, czego ode mnie oczekiwać.

---

Dokładnie tak pisali też Chłopaki o AT w wersji benzynowej.

W instrukcji do 166 pisali też, że nie przewiduje się wymiany palników ksenonowych a jednocześnie skonstruowali bajecznie prosty do nich dostęp. Poprostu auta są projektowane na pewien okres eksploatacji, zazwyczaj ok. 10 lat, mają tyle wytrzymać a co dalej to producenta niezbyt interesuje. Po tym okresie zazwyczaj przestają też produkować części zamienne, zostają tylko zamienniki i leżaki magazynowe. Dlatego jeśli producent pisze, że coś noe podlega wymianie to oznacza wyłącznie, że w zakladanym przez niego okresie. Natomiast producencji samych skrzyń pogaja co ile należy wymieniać olej i trzeba poszukać danych od firmy zf.

Wysłane z mojego CAM-L21 przy użyciu Tapatalka