Printable View
Hej,
Czy ktoś już rozwiązał problem klejących się plastików wnętrza 156 po lifcie środka czyli od 2002r.?
U mnie zaczyna się to na uchwytach drzwiowych oraz tunelu środkowym.
Myślałem, aby oddać to na hydrografike co by ładnie wyglądało.
Przerabiał to już ktoś?
Nie interesują mnie żadne pseudo "carbony". Chcę miec jak najbliżej oryginału czarny mat.
Niektórzy polecają lakier strukturalny do plastiku. Malują i sobie chwalą.
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
Też nad tym myślałem, lecz nie wiem na jak długo taki efekt się utrzyma tzn. czy uchwyty w drzwiach nie będą się szybko wycierały?
W moim FL żaden plastik się nie klei. Może czas porządnie umyć auto? [emoji14]
Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
Witam. Miałem ten sam problem po poprzednim właścicielu. Zdrapałem cala ta powłokę gumowa i malowałem zwykłym sprayem odpornym na wysokie temp.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Ja u siebie w 147 pojechałem uchwyty, pokrętła od klimy, panele do szyb drobnym papierem wodnym tak by zetrzeć tą gumową warstwę. Pod spodem jest ładny plastik, z pokrętłami nie trzeba robić już nic więcej. Uchwyty psiknąłem zwykłym spray'em matowym czarnym dobrej jakości i wyszło elegancko. Jeździłem tak ze 3 lata i nadal wyglądało super.