Printable View
Witam, moja alfa zaczęła łapać lekkiego doła powyżej 2,5tys obrotów. Mam takie wrażenie, jakby ślizgało się sprzęgło, obroty rosną, a prędkość zwiększa się wolniej niż kiedyś. Trwa to dosłownie chwilę i przed 3tys obrotów już jest normalnie. Tylko czy gdyby winne było sprzęgło, to czy ślizg nie byłby zauważalny już przy niższych obrotach? Może to wina turbiny?
Jaki silnik, rocznik?
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
1.9 115kucy, 2004
Spróbuj odpiąć przepływomierz, zobacz czy lepiej pojedzie.
Co z EGR? jest zaślepiony?
Mówisz, że masz uczucie jakby sprzęgło się ślizgało czyli obroty wchodzą wyżej auto jedzie tak samo? Powinno śmierdzieć ostro sprzęgłem.
zaciągnij ręczny, wrzuć trójkę i spróbuj ruszyć. Jak zgaśnie to sprzęgło jest ok, jak auto zacznie się trząść i mocno stukać to znaczy, że się ślizga.
Egr nie ruszalem. Sprzęgłem nie śmierdzi, spróbuję dziś sposób z trójka i dam znać
nie powinno się tak robić ale ciężko sprawdzić inaczej, można ewentualnie podczas jazdy powoli wrzucić 5 bieg tak żeby miał około 1100 obrotów i wcisnąć do dechy gaz. Jak zacznie sie slizgac to obroty wskoczą a auto nie będzie jechać dalej. Jak jest ok to powinien powoli się rozpędzać.
Auto podczas "testu" z trójka gaśnie, jest tak jak powinno być. Co innego mogę sprawdzić? Jutro jeszcze przejadę się z odpietym przepływomierzem i zobaczę czy jest jakakolwiek różnica w jeździe
Czyli to nie sprzeglo. Stawiam na egr lub przeplywke. Egr mozesz rozebrac i zobaczyc czy sie otwiera i zamyka. Chodzi o krociec ktpry wychodzi z cewki jak i sam srodek zaworu.
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka