Wziąłem się za wymianę dolnej poduszki i myślałem, że najgorsze to odkrecenie śruby, ale nie.... poszło gładko tylko za cholerkę nie ma jak jej wyjąć? Kto podpowie jaki jest na to patent?
Teoretycznie powinno pomóc podniesienie skrzyni, ale ta za wysoko nie pójdzie:( A odkręcenie bocznej łapy graniczy z cudem, tam tylko nasadka, która nijak się tam zmieści.
Dumam i wydumać nie mogę...
Załącznik 246283