-
Syczenie z nawiewu
Moi Mili,
Moja Julka stała dokładnie 3,5 tygodnia (bo byłem wyjechany) i dziś do niej wróciłem. Upał masakryczny, wiadomo, więc uruchamiam samochód, uruchamia się klima, wszystko fajnie - wieje, chłodzi. Może w lewej strefie trochę mniej zimnym, ale mam wrażenie, że zawsze tak miała. Pal licho. Kiedyś może zrobię test tych aktywatorów mieszalników.
Jadę, jadę, jadę, klimatyzacja stopniowo zmniejsza wianie. Gdy doszła do 3 czy 4 kresek szum powietrza ucichł na tyle, że słychać syczenie. Syczenie dochodzi z nawiewu. Wiem, bo gdy wyłączy się cały układ klimatyzacji, albo samo (AC) syczenie jest wyraźnie słyszalne. Utrzymuje się przez kilka sekund po wyłączeniu (takie dobre 5-7 s). Jest słyszalne na niskich obrotach wentylatora.
Zagadka - co to może być? Ktoś miał? Gdzie szukać przyczyny?
Klima była kontrolowana w pod koniec lipca 2017, ilość czynnika i oleju były prawidłowe. Poza tym, nie miałem z nią żadnych przygód.
-
W 159 klima syczala jak czynnika miała mało...
-
Czyli Julka stała 3.5 tygodnia i wypuszczała czynnik. Jutro, albo pojutrze, zaatakuje ASO w tym temacie. Niestety obawiam się, że jeśli faktycznie jest nieszczelność, to trzeba będzie cały skraplacz wymienić (bo jest razem z osuszaczem)... Pffff...
-
miałem taki syk w nowej julce jesienią. z 430 g czynnika było... 40 g u mnie przyczyną ubytku był pęknięty korpus sprężarki klimy.
-
Miałem podobnie , z jednej strony leciało ciepłe a z drugiej chłodne - i syk. Po nabiciu wszystko wróciło do normy i cisza nastała, a prawie bym silniczek mieszalnika targał bo myślałem że padła jedna strona
-
patrząc na wpisy- temat dotyczy sprawdzenia ilości czynnika i ew. nieszczelności układu.
-
Mam pewne uaktualnienia, może dla kogoś przydatne.
1. Faktycznie syczenie wynika ze zbyt małej ilości czynnika. U mnie zostało 140 z przepisowych 450. Nie używałem klimy teraz od tygodnia, ale przyjmując jakiś w miarę liniowy spadek ilości czynnika (co jest dużym uproszczeniem, bo pewnie on zależy od czynnika) w czasie - tydzień temu musiało jeszcze ze 200 być, i klima działała - chłodziła. Chociaż po stronie kierowcy mniej.
2. U Dukiewicza zrobiłem kontrolę klimatyzacji, dopakowanie czynnika plus kontrast. Cena ok. 350 zl.
3. Teraz klima chłodzi dobrze, ale przyczyna ubytku pozostaje nieznana. Mam pojeździć tydzień i się pokazać na UV.
4. Ciekawostka - gdy ja czekałem na swoją, był pan, który miał to samo w Julce. I skończyło się to u niego wymianą chłodnicy klimatyzacji, a diagnoza zajęła rok.
Kolejny update za tydzień, jak się - oby - coś umaże kontrastem :) No i oby coś co jest objęte przedłużoną gwarancją...