Dwumas, sprzęgło, wysprzęglik sprawa ciekawa
Dzień dobry!
Jestem szczęśliwym posiadaczem Belli GT (1.9 JTD 2004) od czerwca.
(Jak nie chce Ci się czytać historii to czytaj tylko dużymi literami)
W LIPCU pojechałem do jakiegoś wasztatu z google aby WYMIENILI mi płyny i SPRZĘGŁO Z DWUMASEM. Dojechałem tan naprawdę ledwo. Musialem się zatrzymywać i zgasić silnik wrzucić jedynkę wiec uznałem to za wystarczającą zachętę do wymiany zestawu sprzęgła.
Mechanik roześmiany gość "wszystko spoko" wymienili i powiedział, że cacy tylko "wysprzęglik chyba mam juz dojechany bo nie najlepiej zaskakują biegi i pedał chodzi tak sobie. Z braku laku, gotówki i natłoku pracy przejeździłem 2 MIESIĄCE (8TYŚ KM) i faktycznie pedał sprzęgła chodzi tak sobie, OD POCZĄTKU 6 BIEG WCHODZIŁ LEDWO, teraz zrobiło mi się jakieś 2 cm LUZU NA PEDALE, i cos znowu na jedynce czuć że trzęsie kierownicą wiec myśle sobie juz wku... "faktycznie pojadę ogarnąć ten wysprzęglik".
Pojechałem do innego mechanika bliżej mnie żeby mi tam zajrzał i potwierdził sprawę w końcu dostęp jest łatwy. Odpowietrzył wysprzęglik powiedział ze działa jak należy. GT na podnośnik patrzy tarcza dwumasu widoczna srebrny wiec wymieniony, ale jakaś osłonka źle zaczepiona śruba wisi. Stwierdził, że chce się przejechać. Przejechaliśmy 2km i powiedział że mam DWUMAS ŹLE ZŁOŻONY, z tego co zrozumiałem to w cos założone w złą strone. przez co 6 wchodzi ledwo i co ważne SPRZĘGŁO SKRZYPI PRZY WCISKANIU a przecież zrobione na nim 8tyś.
CZY TO MOŻLIWE ŻEBY TO ZŁOŻYĆ ŹLE??? <pytam zanim pojadę robić wojnę w pierwszym warsztacie
Pozdrawiam