[156] swap czy remont?

Witam! Mam problem z najlepszym na świecie silnikiem jakim jest JTS 2.0. Długi czas walczyłem z nierówna pracą silnika na wolnych obrotach, zaczynając od wymiany świec, następnie wtrysków, sprawdzeniu przepływki i sond kończąc na kompresji, czyli od tego czego powinienem zacząć. Do rzeczy! 1 cylinder - kompresja 9bar, 2cylinder - kompresja 10bar, kolejne dwa cylindry licząc od rozrządu , kompresja 14bar. I problem mam taki, że kocham te auto ale nie wiem co robić. Silnik dawał wrażenie żwawego więc ostatnie co podejrzewałem to własnie ubytki w kompresji, więc jaką frajdę musi dawać sprawny JTS?

Obliczyłem sobie remont silnika z pełnym serwisem głowicy (szlif, porting) , pełnym serwisem skrzyni korbowej (szlif, nowe tłoki, pierścienie), zestaw uszczelek i paroma pierdołami, to remont wyszedł by w granicach 3.5tyś za same części, bo zabieg przeprowadziłbym sam.
Więc przeszło mi kupienie dawcy na swapa , przedliftowej 156 z 2.5 busso, lecz czy trafie na zdrową jednostkę w tych pieniądzach? To chyba jak los na loterii.I czy silnik z przed do po lifta podejdzie? Chodzi mi o kwestie elektroniki, zegary to wiadomo że trzeba będzie szukać, ale czy reszta podejdzie od przed lifta?

Również patrzyłem silniki o oznaczeniu 2.0jts, to ceny są różne, od 750zł po 2.5tyś, zł.

Dodam że samochód jeździ.

Co robić? Może macie jakiś inne pomysły?
Dziękuję za pomoc Panowie i Panie ! :cool:

W swapa 2.5 się nie baw, bo różnica 2.0 jts a busso nie jest tego warta

Po prostu remontuj.

W JTS nierówna praca silnika, to częsty problem i w 4 silnikach udało mi się już z tym wygrać... Na wolnych obrotach wyciągnij odmę idącą zza przepływomierz do kolektora i zatkaj ją palcem (ten czarny kruciec), albo ściśnij mocno węża, jak się uspokoi to masz winowajcę... Nawet gdzieś pokazałem na forum o tym filmik

W moim tak samo na wolnych obroty na obrotomierzu nie skakały, ale trzepało całym autem, co chwile lekko pyrkało z wydechu, finalnie wyciągłem z odmy grzybka, rozciągłem w rekach sprezynke, aby mocniej dobijała i problem jak ręką odjął.
... a ludzie pól silnika wymieniają i bez poprawy :)

I najważniejsze, mam dwa JTS'y. Nie tankuj na shellu. Najlepiej Statoil (circle), albo BP.

Dzięki, dzisiaj zobaczę czy to jest winowajca. Ale nawet jeśli by nie równa praca ustala, to z tego co moja wiedza sięga w temacie mechaniki samochodowej , to kompresja nie zwiększy mi się tam gdzie są jej ubytki. :/

Wysłane z mojego SM-G390F przy użyciu Tapatalka

Cytat:

---

Napisał Mongoose

Nie tankuj na shellu. Najlepiej Statoil (circle), albo BP.

---

a skąd paliwa mają te stacje ?

Shell - Orlen, Circle - Lotos, o ile dobrze pamiętam :) Baza, to pół biedy, a ich dodatki, które dają to inna sprawa. Lata u mnie panuje mit, aby nie tankować na shellu, bo rozjedzie wtryski, to się słyszało, że komus w dieslu padło, nawet w benzynowej pandzie, później jak nikt na shellu nie tankował, a mam obok, mówię pierdziele, mity... Pół roku tankowania na shellu i samochód zaczął mi rwać przy ok. 2000obr, później doszło do tego, że ledwo co chciał startować, przerywało, wypadał zapłon, samochód wydawało się na śmietnik, czyściłem świece, przekładałem cewki, po prostu zgon...

Doturlałem się ledwo na Circle, zatankowałem pół baku, odpaliłem, potrzepało 15sec, wyjechałem z ronda i do teraz spokój :)

Ale nie wiem Bociek, czy opłaca się z Tobą wchodzić w dyskusję, bo ostatnio po Twoich postach widzę, że robisz się jak drugi Wujek...

ja leje gdzie popadnie w sumie ( no może poza jakimiś budami w polu z jednym dystrybutorem ) i nigdy nic się nie działo - ot tyle :-)

Różnica między stacjami będzie zawsze. Ale nie ze względu na markę, tylko ze względu na stan konkretnej stacji (jakość zbiorników, i częstość tankowania - tam gdzie mają duże obroty i paliwo regularnie schodzi, będzie świeże, więc lepszej jakości).
Ja raz zatankowałem paliwo premium na stacji gdzie chyba nikt tego nie brał, i czuć było różnicę. Samochód gorzej przyspieszał.