2.5 v6 cf2. Ciężkie odpalenie, kontrolka ciśnienia oleju
Witam. Pytanie z cyklu "wróżenie z fusów". Bardzo proszę o POMOC.
Alfa 156, rocznik 2000, 2.5 v6 cf2. Jeździła jak głupia, zdrowa, odpalala grzala smarowala jak trzeba. Jezdzona regularnie co drugi tydzień, czyli 640 km przez tydzień, potem drugi tydzien stala glownie, z okazjonalnym podjechaniem do sklepu.
Az ktoregos razu stala dwa tygodnie bez odpalania zadnego. Padalo nie Padalo, roznie. Po tym czasie proba odpalenia skonczyla sie nieodpaleniem, krecila ale nie drgnela. 4 proby i decyzja doladowania aku. Aku doladowany, wsadzony, ale objaw ten sam, ledwo ledwo za nastym razem odpalila. Proby odpalenia rozlozone na dwa dni, po kilka prob i zostawienie jej na odparowanie z zalania benzyną.
Tak wyglądały próby odpalenia: https://photos.app.goo.gl/VtRCQ2kFu3do525K9
Az w końcu odpalila. Ale stukalo cos pośrodku. Zasugerowano mi ze to popychacz, moze wysechl przez 2 tyg stania, byl np w niekorzystnej pozycji. https://photos.app.goo.gl/6UZP7GosMWbNLG1P9
Zagrzal sie, wentylator prawidłowo itd. Zgasilem. Wtedy chyba zaczęła przy 90 stopniach mrugać kontrolka oleju, na obrotomierzu.
Następnego dnia odpalam, i na strzała, bez stukania, od razu prawidlowe obroty, ladna aksamitna praca silnika. Znów sie zagrzala. Ale przy zagrzaniu, zaczela mrugać kontrolka oleju, na obrotomierzu, ale co pare dlugich sekund, i tez tylko na moment. Wstepna diagnoza, ciśnienie oleju.
https://photos.app.goo.gl/gavYLLxSeCjf3B4f6
Sytuacja później : doradzono mi, ze auto nie powinno jez. Wiec laweta i do mechanika. https://photos.app.goo.gl/y4c7z9geUtNsVGtWA
https://photos.app.goo.gl/kyrs2rubxT8dn6jdA
U mechanika, pierwsze co, to wymiana na nowy czujnik ciśnienia oleju, stary przy wyjmowaniu zalany olejem. Wsadzony nowy, auto zagrzane, dalej kontrolka ciśnienia oleju. Jeszcze co do fotek puszki filtra i korka, nie kojarze by wczesniej tak wyglądaly, znaczy korka nigdy nie mialem takiego, a w puszce mialem wrazenie cos sie świeci, myslalem ze moze jakis plyn...?
I tyle. O co KURŁA chodzi. Co takiego stalo się z autem ze po dwoch tygodniach stania, najpier nie odpalilo, a jak odpalilo pierwszy raz, cos stukalo, a po ostygnieciu i ponownym uruchomieniu chodziło jak z fabryki. No i te Ciśnienie oleju. Mechanik w koncu go nie zmierzyl bo mowi ze nie da rady, pol silnika trzeba rozbierać i sie poddal na starcie. http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2018/10/67.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...2018/10/68.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...2018/10/69.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...2018/10/70.jpg
Wysłane z mojego LON-L29 przy użyciu Tapatalka