-
Niebieski, drażniący dym
Witam. Mam problem z 2.4, a mianowicie po osiągnięciu 90 stopni z rury wydechowej zaczyna się wydobywać niebieski, bardzo drażniący dym. Dodam jeszcze ze nie zawsze tak jest. Najgorzej gdy stoję w korku. Dpf jest wycięty, Egr wyłączony, klap wirowych nie ma, płynów nie ubywa. Ktoś może miał tak problem? Bądź wie z czego to się może wziąć?
-
Wygląda tak jak by turbo brało olej, na postoju pracuje na ubogiej mieszance i zaczyna kopić, być może pobór jest jeszcze na tyle mały że jak dostanie doładowania to przepala ten olej bez "skutków ubocznych". Sprawdził bym luz na wirniku na początek ;)
-
Turbosprężarka regenerowana 2 lata temu, z czego zrobiłem na niej z 50 tys. Według mnie powinna puszczać olej przy większej prędkości obrotowej a nie na postoju. Zaznaczam za dym pojawia się gdy temperatura płynu osiągnie 90 stopni, przynajmniej takie jest wskazanie w samochodzie. Zastanawiam się czy może to być lejący wtrysk? Paliwo dostaje się do katalizatora i tam jest spalane przy niskiej temperaturze i przez to owe zjawisko.
-
Niebieski drażniący dym moim zdaniem w 99% przypadków oznacza spalanie oleju, może zasysa przez odmę. Jeżeli wtrysk miał by lać taką ilość ropy że spalała by ona się w katalizatorze to już dawno miał byś dziurę w tłoku.
-
Silnik kompresje trzyma, utraty mocy nie ma więc sam już nie wiem. Pozostaje sprawdzić tą turbinę