Check silnika i problem z odpaleniem

Witam, potrzebuję pomocy.
Trzy dni temu zapalił mi się w alfie (147 1.6) check silnika, samochód działał cały czas normalnie (był użytkowany codziennie) nie stracił mocy i nie wykazywał żadnych problemów do wczoraj, rano normalnie odpalił (check silnika cały czas świecił), przejechał krótki odcinek, następnie miał postój ok.1h na parkingu i zaczęły się problemy z zapaleniem silnika. Rozrusznik bardzo długo kręcił, a kiedy silnik już zaskakiwał obroty zaczynały spadać i gasł. Odpięcie akumulatora nic nie zmieniło. Po kilku takich próbach odpalenia, padł akumulator. Całą noc się ładował, po włożeniu go do samochodu, problem z zapalaniem dalej był ten sam jednak przy dodaniu gazu silnik zaskoczył i zaczął utrzymywać obroty. Przejechał trasę ok.5km bez żadnych problemów, oprócz bardzo intensywnej pracy wentylatora pod maską i nadal świecącego się checku. Niestety problem z zapalaniem powtarza się, silnik zaskakuje i po krótkiej chwili traci obroty i gaśnie, dodawanie gazu też już nic nie zmienia, bo i tak gaśnie, tak jakby wgl nie reagował na dodawanie gazu. Dodatkowo po przekręceniu kluczyka w pierwszą pozycje włącza się wentylator pod maską, bardzo głośno pracuje.
Jakiś pomysł w czym może leżeć problem??

Check engine i praca wentylatora wskazują na uszkodzenie/błąd czujnika temperatury płynu chłodzącego - gdy komputer nie otrzymuje wskazania z czujnika, wtedy na wszelki wypadek od razu uruchamia wentylator na pełnej prędkości, żeby zapobiec ewentualnemu przegrzaniu silnika. Czy spadek obrotów i gaśnięcie ma z tym jakiś związek? Być może, ale bez komputera się nie dowiesz, więc najlepiej zapytaj na forum regionalnym, może jest ktoś z okolicy, z kim mogłabyś się umówić na podpięcie. Albo do warsztatu, bo bez odczytu błędu to można tylko zgadywać.

Przy okazji: co zrobiłaś z zaoszczędzonymi dwoma sekundami, które zyskałaś pisząc wgl zamiast w ogóle? :)

Dziękuje za odpowiedź :) Próba podpięcia pod kostkę diagnostyczną już się dzisiaj odbyła, niestety jest jakiś problem i nie chce pokazać błędów, więc czekam do jutra na wizytę w warsztacie. Wiem, że bez tego to zgadywanka, jednak liczyłam na to, że może już ktoś miał podobną sytuację i wie w czym problem.

Przy okazji: te dwie zaoszczędzone sekundy spożytkuję na szukaniu ratunku dla autka :rolleyes: a na przyszłość poprawię swoją polszczyznę :D

Zenek dobrze prawi, to czujnik temperatury silnika rozrabia na 90%.