-
Przebiegi transaxli
Przymierzam się powoli do zakupu GTV6 i w związku z tym mam pytanie, również do użytkowników innych transaxle: jakie przebiegi średnio mają Wasze samochody. Licznik do 99 999, a ile setek z przodu? Czy Wasze mają przebiegi udokumentowane, czy jedynie orientacyjne? Czy tradycyjnie patrzeć na stan, a nie na licznik?
-
Ponad 30 letni wóz a ty chcesz udokumentowany przebieg ? Owszem moze znajdziesz , ale ceny zaczynają się od 10 tys euro .
-
To nie tak, że wymagam udokumentowanego przebiegu. Po prostu czysta ciekawość jak to się kształtuje wśród właścicieli, którzy są tego pewni (albo przynajmniej się domyślają:)).
-
Oglądasz wóz i patrzysz na stan . Inaczej się nie da sprawdzić . Ja mam swoje auto od 2009r , a wcześniej miał go dziadek . Mam kpl dokumentów od pierwszego właściciela przed dziadkiem i jestem pewien że to ten przebieg , tym bardziej że miałem dziadka na oku od 2004r i widziałem że prawie w ogóle nie jeździł . Jak się kupuje tego typu wóz trzeba brać pod uwagę stan i kompletność , bo już nic do tego nie dokupisz . Przebiegu raczej nie sprawdzisz .
-
Moja ma coś pod 180 000 i coś tam udokumentowane. Te papiery znalazłem jak rozbieralem wnętrze. Ktoś zapisywal gdzie jeździł.. http://www.forum.alfaholicy.org/imag...018/11/257.jpg
Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka
-
Przeglądając ogłoszenia (GTV, Alfetta) nasuwa się jedna rzecz - połowa samochodów ma przebiegi rzędu 25 000, 65 000, 95 000 (ewidentnie spisane bieżące wskazanie), a druga połowa 125 000, 165 000, 195 000. W ponad 30-letnim samochodzie to bardzo symboliczny przebieg, chyba że ostatnie 20 lat stoją, jak ZENDER napisał, u dziadka i są jedynie czasami wyprowadzane z garażu. Zdaję sobie sprawę, że to nie ma wielkiego znaczenia, bo po 150 000 km samochód może być w gorszym stanie niż po 300 000, ale tak małe przebiegi (mówię o tych sześciocyfrowych) są zastanawiające, stąd moje zainteresowanie tym tematem.
-
Chyba, że przyjmiemy, że wszystkie, które dotrwały do naszych czasów są właśnie takimi "podziadkowymi" egzemplarzami, a te normalnie eksploatowane już dawną gryzą piach.
-
W normalnym i cywilizowanym kraju samochód można wyrejestrować i nie generuje on bezpośrednich kosztów. Pojazdy pokroju GTV6 wyszły z regularnej eksploatacji na początku wieku mając 15-20 lat . Część z nich trafiła do huty, reszta stała i stoi po różnej maści stodołach i zakamarkach. Samochód tego typu często wychodził z eksploatacji z dwóch powodów : ruda lub uszkodzenia mechaniczne, których nikt nie naprawiał bo się zwyczajnie nie opłacało. Ja swoją GTV6 kupiłem w roku 2009 za kwotę 600 Eur i dostałem faktury na 1500 Eur za części . Nie dziwią mnie przebiegi rzędu 80 czy 120 tyś dla samochodu 30 letniego typu GT ze sporym sinikiem.