-
Dym spod maski
Witam wszystkich. Miałem dzisiaj niecodzienną przygodę, mianowicie chwilę po ruszeniu i przejechaniu kilometra, w kabinie zaczęło śmierdzieć palącą się izolacja, po zatrzymaniu kłęby dymu wydostawały się z pod maski i prawego koła. Po zgaszeniu samochodu i odczekaniu nie ma śladu aby coś się nadpalilo. Sprawdzone lampy, wszystkie widoczne kable, paski, alternator. Ze zbiorniczka wyrównawczego śmierdzi taka sama spalenizna jaka się wydostawała podczas "pożaru" Dodam, że auto jeździ bez zarzutów, nie ma żadnych błędów itp. Gdzie mogę szukać przyczyny? Pacjent to Julka 2.0jtd 170km
-
-
Hamulce raczej odpadają, koło było zimne. Nic nie blokowało podczas jazdy w korku, samochód normalnie się toczył.
-
Ciężko coś pomóc ze szklanej kuli musisz dokładnie obejrzeć może zbiornik płynu sie rozszczelnił albo coś.Po zapachu dojdziesz :) co jest nie tak
-
Sprawdź czy masz wszystkie zaślepki gumowe na miejscu. Mi kiedyś w poprzednim Grande Punto też zaczęło dymić i smierdziec. Okazało się że jakaś kuna czy inny sierściuch porwał zaślepkę gumową, nadgryzł i zostawił na bloku silnika. A ta zaczęła się topić od gorąca.
-
-
Cytat:
Napisał
DmX
Alternator.
Mialem kiedys to samo w Abarcie.To byl alternator.Po kolejnym uruchomieniu juz tego nie bylo.Mimo to i tak go wymienilem.
-
Przy okazji wymiany rozrządu rozejrzałem się bardziej i jedynym podejrzanym jest alternator. Lecz do dnia dzisiejszego sytuacja z dymem się nie powtórzyła, ładowanie jest wzorcowe.
-
Kiedyś w 156 miałem zablokowaną sprężarke od klimy i koło pasowe rozgrzało się do czerwoności. Było mnóstwo dymu. Może była chwilowa blokada?
-
Raczej byłoby widać skutki na pasku mikro, zresztą z tego co pamiętam klimatyzacja była wyłączona. Do dzisiaj problem nie powrócił, więc nie zapeszajac mam nadzieję, że temat będzie do zamknięcia