Printable View
Witam,
do niedawna wieloletni użytkownik 159, od soboty jestem w posiadaniu Giulietty 1.4 TB i chcę kupić nowe opony. Obecnie mam 225/45 r17, chciałem dać 225/50 - różnica w srednicy 22mm, czyli auto ok. 1 cm wyzej.
Używa ktoś tego rozmiaru w Giulietcie i nie ma problem z ocieraniem przy skręcie/dobijaniu?
BTW. Będę się pozbywać dwóch Falkenów FK510 225/45 r17, rok 2017
Dziękuję za odpowiedź
nie odpowiem bezpośrednio, ale mam kilka uwag.
musisz zmieniać? 225/45R17 bardzo fajnie się sprawdza i jest komfortowe. 225 na oko jakieś 3% różnicy a to jest poza ogólnie przyjętą zasadą że do 1.5% się dopuszcza (chyba niepisana ale popularna zasada). skoro to TB, to może 215/50R17 styknie (szerokosć), a nie będzie tak drastycznie zwiększona średnica?
Opony w rozmiarze 225/50 17 mają index nośności 98 co oznacza, że jedna opona jest przystosowana do obciążenia 750 kg. To oznacza, że przeznaczona jest do VAN-ów lub ew. masywnych osobówek typu kombi.
Rozmiar 225/45/17 to bardzo popularny przez co tańszy rozmiar, o przeważnie dwóch indexach nośności 91= 615 kg i 94= 670 kg.
Giulietta ma chyba index 91. To 135 kg różnicy na jednej oponie. W praktyce zero komfortu, lub co najmniej niepotrzebna sztywność.
kupiłem dzisiaj 225/50 r17, Goodyear Vector 4Seasons g2, 94V. Jak nimi zrobię kilka setek/tys., to opiszę tu wrażenia (polecę, odradzę).
Dziękuję Panowie za posty!
Pozdrawiam
daj znac, jakies 6 lat temu to byla chyba najlepsza wielosezonowka dopoki michelin nie wprowadzil cross climate a potem cc2. cc2 kupilem ojcu do hyundaia i20, póki co opona ma dopiero 2mce ale jak testowalem to nic jej zarzucic nie moglem. zobaczymy jak w lecie i kolejnych latach sie spisze.
generalnie dla kogos kto jezdzi malo i w miare spokojnie i nie mieszka gdzies w gorach, dobra wielosezonowka to imho najlepszy wybór.
Jak to sie prezentuje na aucie?Cytat:
Napisał Korba
Jakoś nie jestem przekonany do "całosezonówek", w testach wypadają gorzej niż letnie latem i zimowe zimą.
Jakbym już musiał wybierać, to chyba wziałbym "deszczówki" na cały sezon (np. Uniroyal Rainsport 3), oczywiście przy jeździe miejskiej. Jak ktoś mieszka w górach gdzie śnieg to nie rzadkość, to jednak dobra zimówka musi być ;) Ale to tylko moje osobiste zdanie...
Długo się przekonywałem, ale jestem świeżo po sprzedaniu auta z dwoma kompletami opon 5 (letnie) i 7 lat (zima), które przy moich 15000 km rocznie i stylu jazdy w ogóle się nie zużyły, a wg mnie ze względu na wiek nadawały się już do wymiany. Szczególnie zimowe, które na suchym i mokrym były fatalne (yokohama w drive) i bardzo głośne.
Dodatkowo sąsiad jeździ od dwóch zim na Goodyearze Vector G2 pod Audi Q7 3.0, TDI uznałem czemu nie... Co 3 lata je najpewniej zetrę i będę stale na w miarę świeżych kołach.
Pojechałem w ten weekend w góry, żeby pojeździć po śniegu, ruszyć pod górę itp. i póki co pozytywnie. Dunlop Blueresponse to wg mnie absolutny top opony letniej i miałem świadomość, że całoroczny Goodyear nie będzie miał do niego startu.
W necie jest mnóstwo opinii zwolenników obu opcji, postaram się tu wpisać rzetelnie wrażenia z jazdy i nie omieszkam przyznać się do błędu, kiedy uznam, że go popełniłem kupując całoroczne.
Błąd to jest taki, że jeźdz na czym chcesz, ale te 50 nie psują do Giulietty optycznie. Dla mnie to auto na tych balonówkach zupełnie nie wygląda. Ale to może kwestia gustu.
To czy pasują czy nie to jedna sprawa. Druga jest taka, że taka opona nie powinna się znaleźć na takiej feldze w tym samochodzie wg. prawa. W tym momencie jeśli, odpukać, miałbyś wypadek, ubezpieczyciel ma wszelkie prawo odmówić Tobie wypłaty odszkodowania. Ba, jeśli będziesz sprawca, wypłaci odszkodowanie poszkodowanemu, ale zrobi regres na Ciebie i będziesz musiał pokryć koszty naprawy tamtego auta. Szczerze, ja bym tak nie ryzykował.