Jak ściągnąć Alfę z parkingu (blokada kierownicy, brak reakcji na kluczyk)

Przede wszystkim jako nowy forumowicz chciałbym się z wszystkimi przywitać:edziahurra:
Teraz przejdźmy do tematu. Generalnie od zakupu (ponad 2 lata temu) miałem problem z odpalaniem. Rozrusznik nie zawsze zaskakiwał po wciśnięciu przycisku "Start" (temat wałkowany na forum wielokrotnie). Nie zabrałem się za to bo nie było to jakimś wielkim problemem dla mnie, rozrusznik zawsze w końcu zaskakiwał. Jak się okazało do czasu. W piątek pojechałem z żoną do marketu po zakupy i po powrocie Alfa już nie zaskoczyła. Po kilkunastu próbach poczułem zapach spalenizny. Otworzyłem maskę i ujrzałem dym z rozrusznika, który narastał. Rozłączyłem akumulator i po krótkim czasie dym zaczął zanikać aż zniknął całkowicie, tak jak my z żoną z marketowego parkingu. Wczoraj wziąłem kolegę i plan był ściągnąć Alfę do elektryka. Niestety nie ma żadnej reakcji po włożeniu kluczyka. Kierownica jest zablokowana. Laweta na parking nie wjedzie bo jest tylko 2.20m. wysokości. Co robić? Można jakoś deaktywować blokadę kierownicy?
Dodam jeszcze że przy próbie uruchamiania (zanim zaczął dymić rozrusznik) pojawiła się żółta kontrolka kierownicy z kluczykiem (Vehicle protection not available czy jakoś tak), a pacjent to 159 1.9JTS.

Moim zdaniem pozostaje ci poszukać nie lawety, ale holownika z wózkiem na koła, który powinien zholować auto.

Można zdemontować blokadę kierownicy.
Tak to jest jak się olewa podstawowe sprawy w samochodzie, jeszcze przez dwa lata.

Po demontażu blokady i tak pozostaje problem odpalenia oraz dalszej jazdy, a w tym wypadku jedynym wariantem jest holowanie do warsztatu (na parkingu raczej autka nie ogarnie).

Cytat:

---

Napisał maroz

Po demontażu blokady i tak pozostaje problem odpalenia oraz dalszej jazdy, a w tym wypadku jedynym wariantem jest holowanie do warsztatu (na parkingu raczej autka nie ogarnie).

---

Po zdjęciu blokady można auto wyciągnać z parkingu na lince.

Można, ale samo wyciągnięcie z parkingu nie wiele zmieni, a osobiście holowałem swoją alfę na lince i na szczęście w terenie nie zabudowanym (prawie nowe koło pasowe było na granicy urwania się), nie polecam. Masz przecież wyłączony silnik i brak wspomagania kierownicy (szerokie opony) oraz układu hamulcowego to kuszenie się o kłopoty zwłaszcza w mieście.

Cytat:

---

Napisał maroz

m zdanie pozostaje ci poszukać nie lawety, ale holownika z wózkiem na koła

---

Albo przyczepa-laweta. Są wózki transportowe (podkładane pod koła) i możesz auto z miejsca parkingowego wysunąć i obrócić. Najprościej podjedź do najbliższej auto pomocy i oni już będą wiedzieli co z tym fantem zrobić.

Podjeżdża holownik z wózkiem, który podkłada pod przednie koła i po sprawie.
Jak błąd się pojawiał, to do wymiany była stacyjka. Koszt używanej 50-100 zł. Wymiana 30 minut. Teraz masz jeszcze rozrusznik do regeneracji, koszty lawety i ciesz się, że nie spaliłeś auta.

Stacyjka lub blokada kierownicy.

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał maroz

Można, ale samo wyciągnięcie z parkingu nie wiele zmieni

---

Po wyciągnięciu z parkingu można wrzucić auto na normalną lawetę ;)

Cytat:

---

Napisał magil

Tak to jest jak się olewa podstawowe sprawy w samochodzie, jeszcze przez dwa lata.

---

Mógłbyś precyzyjniej?