Parę odprysków

Witam Panowie

Zbliża się lato,
w weekend wziąłem się za sprzątnie mojej 156,
podczas mycia zauważyłem parę rys i odprysków, którę musiałem nałapać podczas zimy,
chciałbym się jakoś tego pozbyć a przynajmniej w miarę możliwości to zabezpieczyć i zakryć ,
rysy nie są takie głębokie, najbardziej ubolewam nad odpryskiem na tylnej klapie nie wiem skąd akurat tam mi się zrobił,
nie jest duży ale no na moim srebrnym lakierze rzuca się w oczy.
Ktoś już podejmował się takiej operacji ?
Myślałem żeby zrobić to samemu ale może bardziej opłacalne będzie oddanie auta do lakiernika ?
Jak by to kosztowo wychodziło ?

Liczę na jakieś wskazówki od was !
Pozdrawiam !

Wszystko zależne od ciebie. Jeżeli chcesz mieć porządnie zrobioną zaprawkę to papierek wyczyścić powierzchnie ze rdzy , jak malutka to nie ma jak niestety. Potem rzucasz na to jakiś neutralizator rdzy np app r stop lub brunox , rust filler który sobie tam zapragniesz, ja polecam app r stop. Jak zwiąże się środek to używam zaprawkowych lakierków maźnąć wyschnie i gotowe. Parę dobrych lat temu tak zrobiłem i nie widać śladów korozji :)

Cytat:

---

Napisał bartex

Wszystko zależne od ciebie. Jeżeli chcesz mieć porządnie zrobioną zaprawkę to papierek wyczyścić powierzchnie ze rdzy , jak malutka to nie ma jak niestety. Potem rzucasz na to jakiś neutralizator rdzy np app r stop lub brunox , rust filler który sobie tam zapragniesz, ja polecam app r stop. Jak zwiąże się środek to używam zaprawkowych lakierków maźnąć wyschnie i gotowe. Parę dobrych lat temu tak zrobiłem i nie widać śladów korozji :)

---

Tak jak kolega napisał plus warto dokupić klar w płynie z pędzelkiem i też zalać solidnie. Gdy wyschnie, wyrównujesz papierem na mokro (2000 powinien wystarczyć) i polerujesz. Z tego co widzę auto jest jasne i ciężko będzie się "zgubić" z taką naprawą, ale lepsze to, niż postępująca rdza. Powodzenia :)

właśnie rdzy na razie nie widać ale chce to jakoś dobrze zabezpieczyć przed nią właśnie

odpryski nie są duże i nie są aż tak widoczne boję się żeby jeszcze nie pogorszyć tego

Tak jak koledzy napisali...

Jeżeli chcesz to zrobić względnie dobrze:
1. Wyczyścić, jeżeli nie ma rdzy leciutko tylko zmatowić miejsce papierem np. 1000, 1200 lub 1500.
2. Dobrze odtłuścić (benzyna ekstrakcyjna lub inny odtłuszczacz do wyboru) i poczekać kilka minut aż dobrze odparuje
3. Następnie zakupić lakier w kolor oraz klar (dobiorą Ci w sklepie z lakierami samochodowymi) - tabliczka z nr lakieru jest na wewnętrznej stronie klapy bagażnika. Lakier w formie zaprawki (buteleczka z pędzelkiem) - nanieś co najmniej 2-3 warstwy w odstępach do wyschnięcia tak z kilka godzin. Byle cienkie warstwy. Pamiętaj aby naprawdę dobrze wymieszać lakier - w szczególności jeżeli jest "perlony".
4. Jak to dobrze wyschnie (co najmniej kilkanaście godzin) zeszlifować nadmiar który wyszedł poza miejsce odprysku, oraz to "co wystaje" (nie bój się przy tym jak zbierzesz lekko okolice odprysku lub będzie ciut "głębiej" ... Szlifujesz papierem wodnym np. 1200, 1500, 2000 (namocz dobrze papier przed użyciem i płucz go często przy szlifowaniu)
5. Następnie delikatne wytarcie / przemycie po szlifowaniu i wyschnięcie.
6. Później klar (lakier bezbarwny) tak samo jak lakier w kolorze. Również np 2 warstwy. Wyschnięcie też kilkanaście godzin najlepiej.
7. Po wyschnięciu kolejne szlifowanie / polerowanie papierem wodnym (oczywiście też namoczony i płukany) o gradacji 2000 wzwyż...
8. Odpylenie / umycie.
9. Polerowanie w postaci odpowiedniej gąbki / filcu - raczej ręczne bo mechanicznie "zjedziesz" całą okolicę. Polerowanie przy użyciu lekko ściernej pasty lub odpowiednich wosków / preparatów.
10. Finalnie - ewentualnie polerowanie z użyciem np. T-Cut lub czegoś podobnego - oczywiście w kolorze jak najbardziej zbliżonym do koloru lakieru. To polerowanie przeprowadź na większej powierzchni - lub przy okazji na całym elemencie nadwozia / całym aucie.

Wszystkie powyższe operacje najlepiej przeprowadzać "w cieniu" (nie na słońcu) z kilku względów.
Jeżeli robisz to pierwszy raz i nie jesteś pewien tego co robisz / swoich umiejętności - dla treningu zrób to najpierw w najmniej widocznym / rzucającym się w oczy miejscu.

Powodzenia !

Cytat:

---

Napisał Vespucci

Tak jak koledzy napisali...

Jeżeli chcesz to zrobić względnie dobrze:
1. Wyczyścić, jeżeli nie ma rdzy leciutko tylko zmatowić miejsce papierem np. 1000, 1200 lub 1500.
2. Dobrze odtłuścić (benzyna ekstrakcyjna lub inny odtłuszczacz do wyboru) i poczekać kilka minut aż dobrze odparuje
3. Następnie zakupić lakier w kolor oraz klar (dobiorą Ci w sklepie z lakierami samochodowymi) - tabliczka z nr lakieru jest na wewnętrznej stronie klapy bagażnika. Lakier w formie zaprawki (buteleczka z pędzelkiem) - nanieś co najmniej 2-3 warstwy w odstępach do wyschnięcia tak z kilka godzin. Byle cienkie warstwy. Pamiętaj aby naprawdę dobrze wymieszać lakier - w szczególności jeżeli jest "perlony".
4. Jak to dobrze wyschnie (co najmniej kilkanaście godzin) zeszlifować nadmiar który wyszedł poza miejsce odprysku, oraz to "co wystaje" (nie bój się przy tym jak zbierzesz lekko okolice odprysku lub będzie ciut "głębiej" ... Szlifujesz papierem wodnym np. 1200, 1500, 2000 (namocz dobrze papier przed użyciem i płucz go często przy szlifowaniu)
5. Następnie delikatne wytarcie / przemycie po szlifowaniu i wyschnięcie.
6. Później klar (lakier bezbarwny) tak samo jak lakier w kolorze. Również np 2 warstwy. Wyschnięcie też kilkanaście godzin najlepiej.
7. Po wyschnięciu kolejne szlifowanie / polerowanie papierem wodnym (oczywiście też namoczony i płukany) o gradacji 2000 wzwyż...
8. Odpylenie / umycie.
9. Polerowanie w postaci odpowiedniej gąbki / filcu - raczej ręczne bo mechanicznie "zjedziesz" całą okolicę. Polerowanie przy użyciu lekko ściernej pasty lub odpowiednich wosków / preparatów.
10. Finalnie - ewentualnie polerowanie z użyciem np. T-Cut lub czegoś podobnego - oczywiście w kolorze jak najbardziej zbliżonym do koloru lakieru. To polerowanie przeprowadź na większej powierzchni - lub przy okazji na całym elemencie nadwozia / całym aucie.

Wszystkie powyższe operacje najlepiej przeprowadzać "w cieniu" (nie na słońcu) z kilku względów.
Jeżeli robisz to pierwszy raz i nie jesteś pewien tego co robisz / swoich umiejętności - dla treningu zrób to najpierw w najmniej widocznym / rzucającym się w oczy miejscu.

Powodzenia !

---

dzięki wielki za super odpowiedź ! :D
Na pewno mi to pomoże w działaniu!

Pozdrawiam