Problem z odpalaniem na zimnym silniku, brak innych objawów.

Witajcie,
Od kilku tygodni mam problemy z odpalaniem na zimnym silniku. Auto (AR 147 TS 2006 120KM + LPG BRC) mam od roku, wcześniej mróz/upały bez problemu odpalał za 1 razem.

Po przekręceniu kluczyka silnik jakby muli, przez ok. 5 sekund nie może wejść na obroty, kilka razy zgasł i odpalił za 2 razem, ale przeważnie po tych 5s wchodzi na obroty i zachowuje się już normalnie, jedzie bez utraty mocy.

Kiedy jest rozgrzany (wystarczy kilka minut jazdy) odpala bez najmniejszego problemu.
Nie ma żadnych innych niepokojących objawów; nie strzela z wydechu, nie traci mocy na biegu i na luzie (np. na światłach). Obroty nie falują, kontrolki się nie świecą, akustycznie również jest normalnie.

Raczej wykluczam akumulator, bo trzyma napięcie i daje radę uruchomić silnik za 2 razem, jeśli zgaśnie. Wydaje mi się (mogę się mylić), że problem nie leży po stronie LPG, kilka razy 5min przed dojazdem do domu przełączyłem go na benzynę i rano problem był taki sam, po za tym przełącza się na gaz dopiero na rozgrzanym silniku.

Czy ktoś miał taki problem lub podejrzewa co może być przyczyną, co sprawdzić najpierw? Rozważam też kupno interfejsu za ok 100zł, czy może mi to pomóc?

Dziękuję za wszystkie podpowiedzi :D

Dla osób, które miałyby podobny problem i chciałyby rozpocząć samodzielnie diagnozę nie wydając fortuny. Niestety nie znalazłem tej informacji nigdzie na polskich forach.

W przypadku problemów podobnych do mojego, proponuję odłączyć przepływomierz (wypiąć kabel) i sprawdzić czy samochód odpala normalnie. W moim przypadku odpalił zupełnie normalnie, więc wiem co jest problemem. (samochód pracuje wtedy na średnich parametrach - nie znam się dokładnie na tym, ale nie powinno się tak jeździć, spalanie będzie raczej też większe, odłączamy tylko w celu diagnozy).