Printable View
Witam, nie mam pojecia co sie dzieje z moja alfa!!!
Przy probie odpalenia na poczatku wszystko jest ok zapalaja sie kontrolki tak jak powinny przekrecam kluczyk --i nic! cisza! Tak jakby sie zawieszal, rozrusznik nie kreci, musze wysiasc podniesc maske i odpiac klamy na akumulatorze ,poczekac chwile i dopiero moge odpalic.Po 5 moze 10 razach znowu to sie powtarza.Na warsztacie mowia ze bledow nie widza.
Z Twojego opisu wysnułbym przypuszczenie , że masz problem z immobilaizerem ale oczywiście to tylko hipoteza , należałoby też sprawdzić rozrusznik.Czy w momencie gdy przekrecasz kluczyk słychać cokolwiek ? Jakieś "cyknięcie" czy jest absolutna cisza?
Pozdrawiam
To nie jest wina immobilizera. Jak rozrusznik nie kręci to tam szukaj przyczyny. Kiedyś miałem podobne problemy w innej marce. Rozrusznik co kilkanaście odpaleń nie chciał kręcić - powodem był zimny lut na jednej z działek komutatora na wirniku. Po wymianie wirnika wszystko wróciło do normy. Ale u Ciebie może być coś innego lecz raczej na pewno na drodze aku - rozrusznik. Najpierw posprawdzaj wszystkie połączenia, a jak to nie pomoże to zrób gruntowny przegląd rozrusznika i automatu.