GTV6 vs Alfasud sprint dostępność czesci

Witam.
Od dawna chciałem Alfe (dokładniej od 97-98 roku jak pierwszy raz zobaczyłem 156 :wink: )
Dawniej marzyłem o 156 teraz gdy mnie stać na taki samochód widze ich mnóstwo na ulicach. Dlatego mój wybór padł na dwa modele albo GTV6 albo Alfasud sprint.
Obydwa swietnie wyglądają (za wskazaniem na GTV6 :wink: )
Cena zakupu i doprowadzenia do stanu na jaki azsługują te samochody prawdopodonie jest zblizona. Problemem dla mnie jest dostepność częsci, przedewszystkim blacharka ale czesci mechaniczne tez.
Dlatego mam pytanie do osób które orientuja się w temacie.
Do którego samochodu łatwiej kupic częsci zamienne i jak orientacyjnie wyglada porównanie cen??
Moze bardziej opłaca się kupić dwa samochody na "przeszczepy" (w tym przypadku raczej chodzi o sprinta-łatwiej dostepny i wydaje mi sie że tańszy)
GTV6 chce kupic z rocznika 83-84 a Sprinta 82-86
Pozdrawiam

Ogólnie wydaje mi się że odrestaurowanie kompletne gtv6 będzie chyba droższe niż alfasuda - chociażby z różnicy segmentów. Pytanie w jakim stanie są auta? Jak kupisz trupa gtv6 za 4 kafle to wrzucisz w niego z 20 tys a efekt może nie być satysfakcjonujący. Jeżeli chodzi o gtv6 ( nie mówię tu o okazjach) to warto sobie przyszykować tak 20 tys. Myślę że za 15 w dojczlandzie można by kupić nie najgorszy egzemplarz resztę kasy zostawić sobie na części które pewnie trzeba będzie wymienić. Szczęśliwe dużo do gtv6 pasje z 75 więc nie jest tak źle. Ale o częściach blacharskich zapomnij. dostępne są jedynie reperaturki progów i tylnych błotników a tak to wszystko pochodzi od dawców. W sumie dziwne zestawienie tych aut bo to kompletnie inne alfy. Dlaczego rocznik 83-84? Najlepsze gtv6 są z późnego 85-87- już mają isostatic shift likage (identyko jak w 75, bezproblemowo można swapować skrzynie) i inne mocowania drążków takie te co w 75. O alfasudzie sie nie wypowiadam, na forum jest kolega który ma takiego pewnie też dorzuci swych parę groszy.

Dlazego 83-84?
Bo w 83 był lifting i http://www.autoscout24.pl/home/index...&euroto=0&zip=
:wink:
Dziwne porównanie :roll:
Dwa założenia: musi byc alfa i z lat 80 8)
A te dwa modele mi się podobaja.

Znlazłem na allegro cos takiego : http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1912211
Wisi to ogłoszenie od kilku miesięcy, widział ktos ten ssamochód z bliska???
Do krakowa mam ponad 100 km i nie wiem czy jest sens jechac :roll:

Nie było czegoś takiego jak lift w gtv6. W 83 zmieniono edynie fotele i kilka niezauważalnych dupereli we wnętrzu i pod maską. A ta z linka to GTV6 z bodykitem od Zendera. A porównanie wydało mi się dziwnie bo to po prostu bardzo różne samochody (napęd sinliki, prowadzenie, filozofia)

Cytat:

---

Napisał PietereQ

Nie było czegoś takiego jak lift w gtv6.

---

Moze, ekspertem nie jestem :wink:

Cytat:

---

Wisi to ogłoszenie od kilku miesięcy, widział ktos ten ssamochód z bliska???
Do krakowa mam ponad 100 km i nie wiem czy jest sens jechac

---

Tak oglądałem go.
Blacha w tragicznym stanie, silnik pracuje całkiem całkiem, ale w kaste trzeba by wpakować jakieś 7-8 tyś. zł., no chyba że masz własny warsztat :wink: i części blacharskie na wymianę. Co do zawieszenia to nie umiem nic powiedzieć :oops: .
Sam się na nią napaliłem ale już mi przeszło :P
Szukam jakiegoś egzemplarza w lepszym stanie. :)

Własnie dlatego pytam jak z dostepnoscią częsci.
Warzstatu nie mam, częsci też więc chyba ją sobie odpuszczę :?

Cytat:

---

Napisał Rudolf

Cytat:

---

Napisał PietereQ

Nie było czegoś takiego jak lift w gtv6.

---

Moze, ekspertem nie jestem :wink:

---

Spoko ja serdecznie służę wiedzą i doświadczeniem jeśli chodzi o ten model.
Jeśli chodzi o części mechaniczne to cała masa pasuje od 75 (w wersji v oczywiście) - a rynek części używanych jest dość zasobny. Ale jeżeli chodzi o części dedykowane tylko do gtv6 to jest masakra, niedostępne i głównie od dawców. Dlatego przy kupnie gietefały należy zwrócić uwagę na kompletność samochodu - zaoszczędzi nerwów, kasy, i miesięcy jeżeli nie lat poszukiwań (ja lusterek szukałem do swojej 1,5 roku). Z zawiechą nie ma najmniejszych problemów nie jest to jakiś delikatesowy wielowachacz czy jakiś paluch jak w 145/146. W transaxlach masz jedno z najlepszych, wywiedzionych ze sportu konstrukcji; przednie dolne wachacze są trójkątne, i jedyną rzeczą o jaką bedziesz musiał sie martwić to wytrzepane gumki (co dziwnym nie jest biorąc pod uwagę ich wiek i przebiegi nalatane) z tyłu de dion... ogólnie nie ma co się zepsuć