Konsekwencje zniszczenia paska rozrządu Alfa 146 1.6 TS 2000r.

Dzień dobry

Witam serdecznie wszystkich Uczestników Forum Alfaholicy :)

Niestety stało się...:( W mojej Alfie 146 1.6 TS 2000r. uszkodzeniu uległ pasek rozrządu - nie zerwał się on sam tylko zerwane zostały zęby paska przy zębatce wału korbowego. Zaznaczone jest to na zdjęciach - oczywiście pod zębatką też już nie ma zębów. Przy kręceniu rozrusznikiem koło zębate wału korbowego ślizga się na pasku, który w tym miejscu ma zjechane zęby a cały układ stoi w miejscu. Stało się to przy prędkości około 40km/h - silnik w czasie jazdy pop prostu zgasł. Przebieg Alfy to 172tys. km a rozrząd był wymieniany przy 80tys., czyli było przejechane na tym rozrządzie 92tys. km. Proszę Was o wypowiedź jakie są konsekwencje dla silnika po tym co się stało. Nie znam się za bardzo na tych sprawach - podobno silniki TS są to tzw. kolizyjne. Nie chciałbym podjąć jakiejś pochopnej decyzji, czyli zezłomowania auta, ponieważ nie przewiduję opcji takich jak: remont silnika - prawdopodobnie bardzo kosztowny, zakup nowego silnika i jego wymiana, ponieważ są to sprawy zbyt kosztowne przewyższające wartość auta. Piszę do Was ten post, ponieważ może zaskoczycie mnie jako laika, że może nie nastąpiła totalna destrukcja silnika, że może silnik jest do jakiejś tam naprawy a nie do gruntownego remontu lub wymiany.

Na dzień dobry masz do wymiany, zawory (8 do 16 jeśli to się stało podczas jazdy i mocno dostały), popychacze, uszczelniacze, głowica do sprawdzenia i ewentualnie szlifowania, gniazda zaworowe do szlifowania/obróbki, uszczelka głowicy, dobrze by było nowe śruby głowicy dać, kompletny rozrząd koniecznie z kołem pasowym wału (bo to on zrywa zęby najmocniej). Przy okazji można zregenerować wariator lub go wymienić i oczywiście płyn i olej też dolicz.

W zależności gdzie to będziesz robił i na jakich częściach, koszt może wynieść od 1200- 2500 zł:(

Dziękuję za odpowiedź. Proszę mi wybaczyć - może bagatelizuję, ale nie jestem znawcą. Czy nie sprowadza się to do zakupu sprawnej używanej kompletnej głowicy (podkreślam: wszystkie części związane z głowicą wraz ze śrubami), czyli niejako zdejmuję głowicę uszkodzoną i zakładam nową (splanowaną) + uszczelki głowicy i wymiany kompletnego rozrządu przy okazji z wariatorem? Są to bardzo istotne dla mnie informacje, ponieważ nad Alfą ciąży widmo zezłomowania a ja chciałbym podjąć próbę jej uratowania a najgorsze byłoby to, że została podjęta błędna albo zbyt pochopna decyzja. BTW a co z tłokami?

Przykłady kompletnych głowic:
Nie mogę dodać linków więc ograniczam się do podania numerów aukcji allegro: 8578918455 i 8678995822.

Jeśli masz pewność, że gniazda w tych głowicach są ok i że głowica jest prosta oraz nie ma innych uszkodzeń (np wżery od ubytku płynu lub złego przechowywania) to możesz kupić. Ale i tak będzie trzeba na 90% zrobić szlif więc jakoś zbyt duża oszczędność z tego nie będzie. Używane śruby z innego silnika Ci nie są potrzebne. Teoretycznie można poskładać silnik na starych śrubach o ile nie są przeciągnięte itd. Dobry mechanik to ogarnie. Z doświadczenia wiem, że głowica musiała by być bardzo tania i dobra, żeby się opłacało ryzykować z używką.

Mam na myśli tą ofertę allegro 8578918455 - wyświetli się ona po wpisaniu tego numeru do ogólnej wyszukiwarki allegro. Belfer proszę zerknij. Koszt głowicy 800zł. Czyli: podmieniam głowicę z tej oferty + stare ale dobre śruby (ew. nowe) + wymiana rozrządu (najlepiej z wariatorem) + olej + płyn chłodniczy i... Alfa URATOWANA ??? Czy się mylę? Poza tym ile może kosztować sama wymiana rozrządu + części (bez wariatora)?

Ale ja Ci piszę, co masz zrobić a Ty mi o ofertach z allegro... Co ja tam zobaczę? Głowicę na średniej jakości zdjęciach i to za 800 zł! Bez sensu.
Zdejmij najpierw Twoją głowicę i niech mechanik sprawdzi ile zaworów poszło. Potem można gdybać ale i tak głowica za 800 to za drogi początek remontu. Dobrego i kompletnego TS'a 1,6 120 KM ostatnio za 1100 kupiłem.