Printable View
Witam, mam problem z osłoną termiczną w 166 2.0. Sama z siebie oderwala się - lezy od góry na tłumiku. czy coś się może w takim przypadku stać? czy temp przy stykaniu się tych 2 powierzchni nie beda zbyt duże? zabrać się za to mogę dopiero w weekend. całośc siedzi bardzo sztywno.
I na co zwrócić uwagę przy montażu? z tego co widziałem to urwało się przy tej osłonie mocowanie.
Bo te osłony to aluminium wypełnione watą szklaną.Mi grzechotała od ostatniego tłumika i nie mogłem zlokalizować,co mi tam tłucze.Przez przypadek znalazłem i ją usunąłem a było to lato i nic tam nie widzę aby się grzało coś.Nie wiem ,która Tobie się rozpadła.Ja w poprzedniej też je mocowałem na takie duże podkładki z blachy alu,Wtedy się one ładnie ułożą z podłogą.
Nic się nie stanie. To jest żaroodporne. Poza tym że będzie Ci to hałasować (może nie musi) to nic się nie stanie. Mocowane jest to na takie chyba klipsy, czy nakrętki i kołków wypuszczonych z podwozia. Albo przerdzewiały i nie będziesz miał do czego zamontować albo zgubiłeś tą nakrętę/spinkę. Ale nie potrafię napisać skąd i jaką wziąć. Jeżeli nie masz już kołka to pozostaje Ci zrobić nowe mocowanie. Nitonakrętka lub nitokołek. Niehumanitarnych metod polecać nie będę :D
dzięki koledzy za odpowiedzi. to jest ta osłona na tłumiku końcowym i wygląda na to że przerdzewiało mocowanie, jak pojade na kanał to zorientuje się dokładnie. na razie nic nie stuka ale trzeba to będzie zrobić.
Przerdzewieć to nie,raczej aluminium się utleniło i spadło jak u mnie.Możesz wyciąć z blachy alu podkładki i założyć z powrotem,będziesz spokojny,że się nic nie zapali.
Ja przy różnych okazjach tez pozbyłem się tych osłon..
Czy da się je dorobić bez większego problemu, bo rozumiem, że dokupić się oryginałów nie da?