Printable View
Witam wracając dzisiaj swoim autem nagle coś jakby strzeliło,poszła chmara dymu i zaczął tak jak by"warczeć" . Patrzyłem pod maskę na pierwszy rzut oka wszystko gra...dodam że na luzie nie hałasuje tylko przy dodawaniu gazu. Czy to może być wina wydechu czy coś bardziej poważnego? Dodam że to pierwsza moja alfa i liczę na pomoc fachowców
Sprawdź, czy czasami nie doszło do wybuchu w kolektorze dolotowym, szczególnie jeśli masz LPG. Najlepiej użyć do tego lusterka inspekcyjnego. Obejrzyj dokładnie, czy nie ma jakiegoś pęknięcia, bo tak z opisu to by wyglądało, że ciągnie lewe powietrze i dlatego jest taki charakterystyczny warkot.
Dzisiaj udało mi się odkręcić oslona silnika i po załamaniu auta wydaje mi sie ze dźwięk wydostaje się spod pokrywy zaworów ...w jednym miejscu widoczne ślady oleju i wypłuwa powietrze. Czy możliwe że pękł plastik w pokrywie zaworow?
Jest raczej mało prawdopodobne, aby rozsadziło pokrywę zaworów. Zwykle pęka kolektor ssący. Sprawdź dokładnie cały dolot - od filtra powietrza zaczynając, a na kolektorze kończąc. A masz LPG?
Nie mam LPG
W takim razie sprawdź też dokładnie układ wydechowy. Benzyna raczej nie powinna strzelić w dolot. A ten dym, o którym pisałeś to skąd się wydobywał, spod maski, czy gdzieś spod podłogi z wydechu?
Z wydechu ale to tylko taka chmura i juz wiecej sie nie powtorzylo. Po zapaleniu silnika dźwięk ewidentnie dochodzi z okolic silnika więc wydech raczej odpada
Sprawdź czy Ci małej świecy nie rozerwało - w mojej belli coś takiego się stało. Małe świece mają moment dokręcania coś koło 10Nm więc jak ktoś nie wymienia świec przy użyciu klucza dynamometrycznego to można za mocno przykręcić świecę, powstają duże naprężenia co może skutkować pęknięciem, dalej rozerwaniem.
A jak wpadnie przy okazji jakiś element świecy do komory spalania np. pęknięta ceramika to cylinder na dzień dobry zniszczony ale nie ma co straszyć, najpierw odkręć cewki i zobacz czy nie masz widoku jak u mnie.
Załącznik 267893