2 załącznik(i)
1.3 Jtdm 95 gaśnie przy wysokich obrotach
Witam, jestem posiadaczem dwóch AR, Mito kupione w połowie lutego stwarza mi problem. Na zimnym silnik się wkręca i nie gaśnie, na ciepłym dochodzi do 3 tys i gaśnie. Natychmiast, bez dławienia, szarpania, itp. Przy tym nie wywala żadnego błędu.
Ale od początku. Auto kupiłem z usterka, mianowicie poprzedni właściciel chciał wymienić świece żarowe. Operacja się nie powiodła, jego mechanik się poddał bo stopień zasyfienia nagarem był tak duży, ze wyciągnięcie świec tradycyjnymi metodami z odpowiednimi narzędziami okazało się niemożliwe. Auto kupiłem częściowo rozebrane, tj pokrywa z walkami i zaworami wraz z osprzętem była zdemontowana.
Po zakupie auto trafiło na warsztat, gdzie ściągnięto głowice i udało się wyciągnąć 3 świeczki, jedna nie chciała wyjść. Uzgodniono, ze zostanie w głowicy i po zeszlifowaniu zamontowana. Dalsze próby jej wyciagnięcia groziły uszkodzeniem głowicy, na trzech nowych świecach według mechanika powinna bez problemu odpalać wiec ok.
Silnik został fachowo złożony, głowica przetestowana i splanowana. Złożona na nowych uszczelkach. Czwarta świeca na trzecim cylindrze wpięta we wtyczkę i bezpiecznie umiejscowiona na silniku by nie dawała błędu świec. Auto pomyślnie zostało odpalone, wszystko wydawało się być ok. Ale nie do końca. Na drugi dzień, gdy wyjechałem na miasto silnik po próbie wkręcenia na 3 tys zmarł. Odpalił ponownie bez problemów ale przy wkręcaniu na obroty rzędu 2.5 i więcej silnik gaśnie, nie wyskakuje żaden błąd.
Z powrotem w warsztacie podpinam kompa. To jest sprzęt mojego mechanika, który działa na sofcie Bosha firmy SnapOn. System nie pokazuje żadnych usterek. Podczas sprawdzania innych systemów uwagę zwraca wysoki poziom zapchania filtra DPF, wynosił on wtedy 110%. Dziwne. Ok odpinamy filtr od turbiny żeby zobaczyć jak z rozpiętym układem wydechowym będzie się wkręcał. Silnik wyrzuca dużo gryzącego siwego dymu, po przygazowaniu na 2.5 tys obrotów silnik gaśnie, zero błędów. Opracowujemy plan wymiany części.
Pierwszy do wymiany idzie filtr paliwa, bez poprawy. Wtryski wyciągnięte i wysłane do sprawdzenia wracają z wynikiem niedostatecznym dla dwóch sztuk, wymienione na sprawdzone używki. Auto odpalane z drugiego kluczyka zachowuje się tak samo wiec imobilajzer odpada.
Na następny dzień auto nie odpala, krztusi się jakby zapłon wypadał, po paru ciężkich próbach w końcu odpala, po zagrzaniu pracuje całkiem dobrze. Po wkręcaniu na 3 tys znowu jednak gaśnie. Odpalam ponownie bez problemu i wymuszam
czyszczenie DPFa, proces ukończony w 30% bo silnik zgasł. Poziom zapchania spadł do 97%.
Następny dzień, silnik nie chce odpalić. Rzuca nim, itp. Daje mu spokój ale wpadam na pomysł podmiany czujnika ciśnienia na listwie z mojej 159 2.4 i niespodzianka auto odpaliło. Na zimnym kręci do 5 tys nic nie gaśnie, robię czyszczenie DPFa. Proces ukończony w 98% zanim silnik zgasł. Przy wypalaniu silnik trzyma 3.5 tys obrotów tak dla ścisłości. Pomiar daje wynik 65% zapchania. Ale tym razem po tym jak silnik zgasł wyskoczył błąd. Kod błędu P0090, pewnie czujnik ciśnienia podaje zle dane dla ecu. Zakupiłem wiec nowy czujnik dedykowany do tego modelu, w między czasie wymieniony czujnik położenia wału, czujnik mierzący różnice ciśnień w DPF, regulator na pompie HP wyciągnięty przeczyszczony, na krótko podłączony do prądu z aku psika paliwem. Wyczyściłem tez wszystkie wtyczki aplikując środek do czyszczenia styków. Błędy wykasowane, wszystko co było wymienione, czy demontowane było adoptowane przez kompa. Rozrząd sprawdzony na otworach kontrolnych znaki widoczne wiec i tutaj wszystko ok.
Dzień wczorajszy, przyszedł nowy czujnik ciśnienia. Auto odpaliło, odczekałem jak zawsze chwile żeby nie cisnąć mu na zimnym, zimnym i niestety bez poprawy. Na zimnym silnik nie gaśnie nawet przy 5.5 tys jednak gdy się nagrzeje zdycha po osiągnięciu 3-3.5 tys obrotów nie wywalając żadnego błędu.
Jestem już lekko mówiąc zniesmaczony i wymiana części dobrych na nowsze nie jest niczym przyjemnym. Może któryś z forumowiczów ma jakieś sugestie?
Ps załączam screeny z wykresów czasowych dla wartości rzeczywistych (na liście po prawej).
Pierwsze zdjęcie, gdy silnik niezagrzany wkręcił się do 4 tys i nie zgasł.
Drugie zdjęcie, gdy silnik wkręciłem do 5 tys i zgasł. Dziwne, ze za każdym razem kiedy gaśnie wykres nie pokazuje prawdziwych obrotów. Tutaj silnik miał na cyferblacie 5 tys, a komp pokazał zero???