Napisał
Mati_17
Nie chce być niemiły ale rozmowa idzie w zupełnie złym kierunku... nie chce zawyżać odszkodowania czy zarobić na tym... po prostu chce walczyć o swoje ponieważ nie z mojej winy zostałem poszkodowany i chce otrzymać to co uważam,że powinienem... oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie jest to auto nowe, że z każdym kilometrem traci na wartości z każdym rokiem traci itp itd(patrząc od strony rynku)... ale wiem ile czasu oraz funduszy na to autko poświęciłem i po prostu chce uczciwie odzyskać swoje... by następnie kupić (wiadomo że będzie trzeba dołożyć to oczywiste) nową wymarzoną alfę... pozdrawiam i mam nadzieję, że jeśli temat dalej będzie szedł to już będą to odpowiedzi pomocne dla mnie jak i dla innych, którzy będą w podobnej sytuacji...