Turbina nie ładuje na zimnym silniku

Cześć, mam taki problem, że od mniej więcej tygodnia (przy 280k przebiegu), przy odpaleniu samochodu na zimno, prawdopodobnie turbina nie ładuje. Samochód nie ma mocy i ledwo się rozpędza. Po przejechaniu ok 2-2.5 km samochód dostaje kopa (tak jakby turbina się załączała) i jedzie już normalnie. Po ponownym odpaleniu ponownie jest krótka chwila zacięcia i zaraz się odmula.

Dodam, że rok temu przy ok 267k samochód notorycznie wchodził w tryb awaryjny. Przejrzany był cały układ doładowania, rurki od podciśnienia, turbina była wyjęta i przejrzana (zmienna geometria niezapieczona), przeczyszczony EGR i ostatecznie okazało się, że to tylko czujnik ciśnienia doładowania był do wymiany. W tym roku jak tylko pojawiła się ta awaria, to ponownie wymieniłem ten czujnik, ale tym razem zero poprawy.

Spotkał się ktoś z podobną usterką?

Podmień na próbę zawór overboost.

Sprawdź czy nie masz "zabetonowanej" zmiennej geometrii w turbinie nagarem. Bardzo często zdarza się, że pod wpływem temp nagar troche "miekknie" i zmienna geometria w ograniczonym zakresie, ale pracuje i jakoś tam kontroluje boosta. Szczególnie jeśli miałeś błąd MAP range/performance to moze oznaczać, że doładowanie przekraczało zakres pomiarowy czujnika.

Cytat:

---

Napisał AdamKarlino

Podmień na próbę zawór overboost.

---

Wymieniałem na początku 2018 na oryginalny Boscha. Szansa, że już się wysrał?

Cytat:

---

Napisał Karolina147

Sprawdź czy nie masz "zabetonowanej" zmiennej geometrii w turbinie nagarem. Bardzo często zdarza się, że pod wpływem temp nagar troche "miekknie" i zmienna geometria w ograniczonym zakresie, ale pracuje i jakoś tam kontroluje boosta. Szczególnie jeśli miałeś błąd MAP range/performance to moze oznaczać, że doładowanie przekraczało zakres pomiarowy czujnika.

---

Jak pisałem w pierwszej wiadomości, turbina była rozbierana rok temu - brak nagaru i zmienna geometria niezapieczona. Dziennie robię 45-50 km dosyć agresywnym stylem jazdy, więc szansa, że nagle nagar się zebrał jest chyba dosyć nikła?

Cytat:

---

Napisał eternal_slavo

Jak pisałem w pierwszej wiadomości, turbina była rozbierana rok temu - brak nagaru i zmienna geometria niezapieczona. Dziennie robię 45-50 km dosyć agresywnym stylem jazdy, więc szansa, że nagle nagar się zebrał jest chyba dosyć nikła?

---

Na dużą ilość nagaru na pewno jest nikła szansa. To prawda. Ale czasami jak np z uszczelnienia na turbinie lekko cieknie olej to potrafi tez "przybetonowac" zmienna geometrie.
Po prostu na zimnym silniku odepnij cięgno aktuatora i sprawdz czy dzwigienka od zmiennej geometrii lużno chodzi.

Ok, będę musiał tak zrobić. A jeszcze pytanie. Z takich szybkich rzeczy, które mogę zrobić od góry nie uwalając się zbytnio, to czy np. zaślepienie EGR może mieć jakikolwiek wpływ na to?

Cytat:

---

Napisał eternal_slavo

Wymieniałem na początku 2018 na oryginalny Boscha. Szansa, że już się wysrał?

---

Pisałeś, że wymieniłeś czujnik ciśnienia doładowania. Czyli rozumiem, że czujnik wkręcany w kolektor dolotowy. I on faktycznie oryginalnie jest Boscha. Ja mowię o zaworze overboost, czyli o zaworze sterującym zmienną geometrią. Jest przypięty na przednim pasie, oryginalnie to Pierburg.

Cytat:

---

Napisał AdamKarlino

Pisałeś, że wymieniłeś czujnik ciśnienia doładowania...

---

Mnie się kompletnie zawór overboost pomylił nie z czujnikiem ciśnienia doładowania, a z czujnikiem, czy tam regulatorem ciśnienia paliwa - ten czujnik na pierwszy montaż był Boscha i to jego wymieniłem w 2018. Sorry za tę pomyłkę.

W każdym razie wracając do tematu, to wymieniłem dzisiaj zawór overboost, ale nadal awaria pozostała.

Ja bym na Twoim miejscu podpiął się pod kompa i sprawdził na zimnym: przepływ powietrza oczekiwany i zmierzony, ciśnienie doładowania oczekiwane i zmierzone, inne czujniki (możesz porównywać logi do innego zdrowego jtd albo do Twojego silnika kiedy jedzie dobrze). Będziesz wiedział czy to faktycznie turbo czy np jakiś czujnik.
I jeszcze bym sprawdził przepływomierz.

Cytat:

---

Napisał Marcino_14

Ja bym na Twoim miejscu podpiął się pod kompa...

---

Taki był plan na dzisiaj, ale nagle bez żadnego ostrzeżenia akumulator wyjechany do zera po weekendzie. Do tej pory nie okazywał żadnych oznak zużycia, a alfa paliła od strzała. Ręce mi opadły :(:(:(