Problem z turbiną, wtryskiwaczem, spalaniem i brakiem mocy.
Historia zaczyna się od momentu, w którym to guma w kole pasowym (z silnika 1.9JTDm 16V 150KM) dokonała żywota powodując, że pasek wieloklinowy spadł z niego. Następnie został wciągnięty przez rozrząd sprawiając, że silnik stanął dęba. Efektem tego było rozjechanie się góry z dołem o jakieś pięć zębów, a przynajmniej tak udało mi się ustalić na podstawie nowego paska i znaków. Oczywiście nie obyło się bez wymiany dwóch dźwigienek zaworu czwartego cylindra. Wszystko zostało wymienione i ustawione ale mimo to samochód po odpaleniu strasznie klekotał, silnik nie równo pracował a o turbo nie było mowy. W międzyczasie, kiedy samochód stał pod garażem w oczekiwaniu na części, jakiś miły ktoś próbował wyciąć DPF'a, w efekcie czego rura od tłumika została ponacinana w wielu miejscach przed i za filtrem. Dodatkowo została połamana obudowa filtra powietrza, przez co w trakcie jazd testowych ten filtr naciągnął sporo wody, która skutecznie popsuła mi przepływomierz. I tak oto po pospawaniu tłumika i wymianie uszkodzonych wężyków dochodzących do DPF'a, wymianie filtra i jego obudowy a także po wymianie przepływomierza, zaworu N75, czujnika ciśnienia doładowania oraz regeneracji samej turbiny (i tak się już o to wcześniej prosiła) pozostałem z takimi objawami jak:
- turbo czasem działa normalnie, czasem stoi w miejscu, a czasem zaczyna pracować dopiero od 3000 obr./min.,
- okazjonalnie co jakiś czas komputer wyświetla błąd P0268 - czyli błąd trzeciego wtryskiwacza,
- co jakiś czas wyświetla się informacja o braku ciśnienia oleju,
- zwiększone spalanie tak do 12L/100km poza miastem,
- problem z odpaleniem auta na zimnym silniku,
- szybko zapychający się filtr DPF.
Każda z dotychczasowych wymian i napraw w jakimś stopniu poprawiła pracę silnika lecz jak widać do ideału jeszcze daleko, a mnie się kończą pomysły jak ugryźć temat. Czy może to rozrząd dalej jest przestawiony o ząbek i powoduje problemy ze spalaniem i brakiem mocy? A może ów ktoś w trakcie wycinki uszkodził jakieś czujniki przy DPF'ie? Albo wszystko na raz? Nie wiem już, które z tych objawów mogą być skutkiem awarii.
Jakieś pomysły lub sugestie co jest głównym problemem?
