Podskakujący silnik

Cześć i czołem

Pacjentka - Alfa 159 2.0 JTDm
Przelotu ma 230 kkm
Objawy :
Silnik podskakuje przy odpalaniu i gaszeniu. Na zimnym silniku można powiedzieć w normie ale jak auto się rozgrzeje to nie dość, że podrywa go mocniej to na dodatek dziwny metaliczny dźwięk się wydobywa.

Walczę z tematem już od jakiegoś czasu. Najpierw zostało wymienione sprzęgło i dwumasa. Później sprawdzone poduszki pod silnikiem i skrzynią. Czujnik ciśnienia paliwa, czujnik paliwa pod filtrem (działał w trybie z błędem)
Nowe filtry powietrza, paliwa i oleju. Dziś odebrałem auto po teoretycznej wymianie dwumasy na gwarancji ale zero zmian. Mechanik powiedział mi, że to normalne w Alfach, a moje stwierdzenie, że przez 130 kkm jazdy nie było takiego efektu a teraz odbieram auto i nadal to występuje, skwitował ponownym - Alfy tak mają, jedne mniej drugie więcej.

Macie jakieś pomysły?

DnX

Mysle ze silnik ogólnie podczas rozruchu musi wstrząsnąć bo jednak jest to silnik ale nie w takim stopniu jak piszesz. A trzesie sie buda w środku?

Jeżeli tak to podejrzewalbtm ze ktoś zjebal wymiane poduchy [emoji14]


Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

Cześć,

myślę, że najprawdopodobniej jest tak jak napisał vbudka123, ale z własnego wieloletniego doświadczenia posiadania 2 Alf (159 i 147 nadal) i niestety całkiem bogatego doświadczenia serwisowego, mogę z pełną świadomością napisać, że te auta można i należy serwisować wyłącznie u mechaników, którzy te auta znają i czują.....oraz lubią. W Krakowie np. są 2 znane, z czego jeden który spełnia wg. mnie te definicje. Kiedyś dobry kolega sugerował mi innego mechanika - poprosiłem żeby dopytał o przegląd ale on odpowiedział, że Alf nie naprawia. Dlaczego? "Bo w Alfie coś naprawisz, coś zjeb...iesz." Nie sądzę, że to są bardziej skomplikowane albo bardziej awaryjne auta niż inne, ale nie oddałbym go w ręce pierwszego lepszego wypasionego "mechaniora", bo te fury na prawdę trzeba znać. Dlatego u mojego mechanika parking jest pełen A, nie dlatego, że się tak psują, ale dlatego, że tam trafiają wszyscy, którym na tych samochodach zależy.

Jak mi wymieniali poduszkę przy skrzyni biegów to mechanik podzielił się taką opinią, że poduszki tylko i wyłącznie oryginały, bo nowy chińczyk potrafi być gorszy niż zużyty oryginał. nie drążyłem tematu co to znaczy oryginał, a co chińczyk, jeśli chodzi o marki podzespołów.

Przepustnica. Ostatnio sam wymieniłem na nową i auto zapala i gaśnie jakbym wymienił na inny model. Co prawda będzie to kosztowna diagnoza (nowa przepustnica ~1000 zł, oryginał General Motors ~1200, nie wiem jak regenerowane), u mnie już wywalał błąd "Motorized throttle". Pozytywnym skutkiem właśnie było to jak silnik zapala i gaśnie. Teraz nie czuć nawet delikatnego wstrząsu a jedynie cichutkie cyknięcie i odgłos stopowania paska wielorowkowego i pomp, normalnie jakbyś wyłączał benzynę a nie diesel. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.

Cytat:

---

Napisał Adam_P

Jak mi wymieniali poduszkę przy skrzyni biegów to mechanik podzielił się taką opinią, że poduszki tylko i wyłącznie oryginały, bo nowy chińczyk potrafi być gorszy niż zużyty oryginał. nie drążyłem tematu co to znaczy oryginał, a co chińczyk, jeśli chodzi o marki podzespołów.

---

Bzdura. Nie wiem co masz na myśli pisząc "chińczyk", ale wielokrotnie montowałem części marek Akron Malo czy Impergom - zachowywały się bez zarzutu. Największym problemem jest teraz dostępność elementów zawieszenia ;)

Cytat:

---

Napisał DedoiX

Później sprawdzone poduszki pod silnikiem i skrzynią.

---

A jak dwie górne się mają?

PS.
Przepustnicę / klapę też bym sprawdził.
Patrzyłeś na korekty jakie masz po rozgrzaniu? Może się coś ostro rozjeżdża.

Cytat:

---

Napisał veiovis

Cześć,

myślę, że najprawdopodobniej jest tak jak napisał vbudka123, ale z własnego wieloletniego doświadczenia posiadania 2 Alf (159 i 147 nadal) i niestety całkiem bogatego doświadczenia serwisowego, mogę z pełną świadomością napisać, że te auta można i należy serwisować wyłącznie u mechaników, którzy te auta znają i czują.....oraz lubią. W Krakowie np. są 2 znane, z czego jeden który spełnia wg. mnie te definicje. y.

---

Nie chcę robić reklamy czy antyreklamy ale od 8 lat jeżdżę do tego mechanika, i nie wiem czy o tym samym mowa ale też jest z Krakowa. A mi po prostu nie podoba się tłumaczenie - jeżeli przez 130 tyś km silnik nie podskakiwał to chciałbym aby nie podskakiwał po naprawach które miały ten efekt usunąć. A wywaliłem już na to srogie pieniążki. I może bym dalej próbował ale jest jeden fakt o którym nie napisałem wcześniej. Auto około 1000 km temu miało wymieniony silnik. Zainstalowany został ponoć taki z przebiegiem 50 tyś km z rzetelnego źródła i dziwna sprawa i stary który wymieniliśmy przez przepalony tłok podskakiwał i nowy z przebiegiem 50 tyś km podskakuje. Oddałem auto na naprawę tej usterki to mi wymienił wahacze, które 800 km wcześniej ocenione były jako perfekcyjne przez tego samego mechanika. Po wymianie silnika jeździ moja żona trasy po kilka kilometrów świeżo wykonanym asfaltem bo wyremontowali nam drogę i zostały wybite. Naprawdę luz. Tylko niech mi nikt nie wmawia że gaszenie silnika i odpalanie go na ciepłym silniku ma powodować taki wstrząs, że stojak telefonem mi odpadł od szyby. To moja druga 159 i mam na placu starego passata z przelotem 330 kkm i transita z przelotem 60 kkm i tak oba te auta nie szarpią silnikiem tak jak alfa. Nawet poprzednia alfa która miała ponad 300 kkm tak nie podskakiwała.

Reasumując. Przepustnica oraz poduszki i korekty wtrysków do sprawdzenia. Wszystko to było już sprawdzane (korekty przed odbiorem auta od mechanika po wymianie czujnika paliwa) więc muszę to zlecić po prostu w innym miejscu.
Orientujecie się może ile może kosztować przegląd 159 w ASO?

Dnx