Printable View
Byłem zmuszony szybko kupić egr z Kamoki, byłem wraz z żoną u znajomych w innym mieście i auto powiedziało, że dalej nie jedzie, u jakiegoś mechanika podłączyliśmy do komputera i okazało się, że egr do wymiany. Na szybko była montowana Kamoka i ostatnio wracam z Warszawy i alfa znowu stwierdziła, że nie pojedzie, powód- EGR. 4 miesiące wytrzymała. Straciłem mnóstwo czasu i nerw, a o pieniądzach nie będę wspominał. Mieliście też takie problemy z Kamoka?
Nie bo my egr zaslepiamy i zapominamy o problemie, a silnik jest w lepszej kondycji
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Nie wiem dlaczego wymieniałeś EGR ale one rzadko się psują "na amen". Czyszczenie oryginału pomaga w zdecydowanej większości przypadków. Oczywiście mówię o opcji, gdy chcemy EGR zostawić. Poza tym nie wiemy też, jaki to błąd EGR. A jeśli pytasz o markę Kamoka to masz do czynienia z kolejną marką robioną na potrzeby rynku i nie są to produkty premium:)
No tak, ale okazało się, że nie miałem ori tylko też jakiś zamiennik. Samochód szarpał silnikiem przy przyśpieszaniu i nierówno pracował na luzie. A wiesz jak to jest jak Ci baba jojczy nad głową, chciałem jak najszybciej mieć to z głowy. Wjechałem, zapłaciłem, wyjechałem nie pytając o nic, Chciałem tylko jak najszybciej dojechać do domu i nie słuchać marudzenia żony, zresztą Panowie sami wiecie jak baba potrafi męczyć.Cytat:
Napisał Belfer
Zaślep EGR, albo programowo wyłącz. Kup sobie na Allegro za 30zł ELM BT, ściągnij apkę Torque i będziesz wiedział co się dzieje i błędy sobie pokasujesz.
Mechanik zawsze będzie mówił, że masz wymienić i to najlepiej na coś takiego żebyś zaraz musiał do niego wrócić i znowu płacić za naprawę. Lubią też polecić części niższej jakości bo po pierwsze ma z tego profit ( od producenta, albo od sklepu, od którego kupuje), a dwa przy krótkiej żywotności części u niego biznes też się kręci. Zaślepiaj i nie zakładaj takiego szrotu.