nie działa spryskiwacz przedniej szyby

cześć

w giulietcie przestały działać w czasie mrozow spryskiwacze przednie. Pomyślałem że pewnie zamarzł letni płyn więc pod korek dolałem zimowego. Nie pomogło. Dziś zauważyłem że płynu znowu trzeba dolać(tylny spryskiwacz przestał działać), dolałem 2 szklanki. Więcej szkoda bo prawdopodobnie jest wyciek. po dodaniu tych 2 szklanek, tylny spryskiwacz już działa ale pewnie nie za długo bo wkrotce dolewka podejrzewam gdzieś ucieknie:(. Przod nawet z dolewka nie działa. czy spadł gdzieś jakiś wężyk? zagladałem w okolice zbiornika plylnu, ale nic nie dostrzegłem. Tam jest bardzo mało miejsca, wszystko strasznie upchane.

tak więc, gdzie szukać wycieku, czy można to samemu naprawić? pompka przednia halasuje po wciśnieciu manetki.

liczę na Waszą pomoc , ciężko jezdzic bez spryskiwaczy aktualną porą roku...;)

Pod korek? Ty go powinienes calkowicie wymienic, a nie na dolewke

no może za pierwszym razem nie dolałem płynu na równo z końcem wlewu, ale do poziomu dna takiego sitka ktore jest w końcówce wlewu.

wydaje mi sie ze jeśli w środku był zamarzniety płyn letni, to go zimowy rozpuścił i objetość wymieszanych obu płynów letniego i zimowego spadła.

dlaczego więc piszesz że trzeba wymienić , cały zbiornik?

już w momencie wykrycia problemu z przednim spryskiwaczem, tylny działał, raczej wykluczam ze mróz zniszczył(rozsadził)zbiornik. liczę na to że problemem jest jakiś wężyk(odpiął sie, pękł?), ale nie wiem gdzie go szukać. Ten hipotetycznie problematyczny wężyk(?) powoduje że póki plyn nie zdąży gdzieś uciec, to dziala tylko tył. Przód nie działa nawet jak się doleje płynu.

Jeżeli płyn zamarzł w wężykach i zbiorniku to dolanie zimowego za wiele nie pomoże. Najlepiej dolać IPY i wstawić auto w cieplejsze miejsce.

Jak wyżej. Garaż. Najprawdopodobniej zamarzł w wężyku.

A skad wiesz ile dolewasz zimowego plynu, w jaki sposob wplynie to na obnizenie temp. zamarazania i w jaki sposb mialby sie tam naturalnie wymieszac? Olej moze byc "na dolewke", taki plyn nalezy calkowicie usunac/"wypsikać" i zalac calkowicie zimowym

Dalej powielany mit, doleje zimowego to rozpuści letni :rolleyes:
Wjedź do ciepłego garażu i problem rozwiązany.

hej

spryskiwacz przedni już działa. Póki co , problemem na pewno było to że rozłączyły się dwa wężyki. udało mi się najpierw w okolicy akumulatora dostrzec luźny wężyk w peszlu. Po nitce do kłębka, potem udało się odnaleźć drugą część (wężyk gumowy bez peszla).

Po ich połączeniu - niespodzianka:) - spryskiwacz przedni zaczął działać . Na pewno rozłączenie było przyczyną wycieku.. ale jakoś nie potrafię sobie wytłumaczyć dlaczego jeśli luźna końcówka wężyka - gumowa- wychodząca ze zbiornika, była powyżej zbiornika, to zbiornik tracił cały płyn. Mam jednak nadzieje że teraz płynu nie będzie ubywało.

Acha, oczywiście miejsca tam gdzie łączyły się wężyki, w okolicach spodu akumulatora, jest bardzo mało.. Skóra na ręce poharatana, żeby sobie ułatwić łączenie wężyków musiałem zdemontować tę rurkę z wlewem która wchodzi do zbiornika płynu do wycieraczek. Załącznik 276343Załącznik 276344