Klimatyzacja

Proszę o radę i podpowiedź .
Obecnie jeżdżę z rozszczelnionym układem klimatyzacji (brak chłodnicy) , oczywiście przewody zaślepione. Moje pytanie brzmi , czym ryzykuje pozostawiając taki stan na zime. Wiadomym jest , że za m-c klima będzie mi zbędna, chce do tematu wrócic wiosną. Obawiam się jednak , zimowych temeratur, wilgoci , itp.

Jeśli są dobrze zabezpieczone to nie ma chyba jakiegoś wielkiego ryzyka, dla pewności wymień tylko osuszacz przy nabijaniu.
pozbawiasz się jednak możliwości odparowania szyb jesienią, a niedługo gdy będzie po sezonie być może zapłaciłbyś mniej za nabicie

Co z tym osuszaczem , dlaczego mam go wymieniac?

Pewne ryzyko jednak istnieje ponieważ jeżeli tak długo sprężarka będzie stała bez smarowani to może coś w niej zdechnąć np uszczelnienia. Środek smarujący jest min w czynniku dla tego też zaleca się nawet w zimie ( w cieplejsze dni bo przy minusie się nie włączy) włączać klimę w celu przesmarowania układu.

Proponuje Ci naprawić klimę i jej używać. Ja przez lata cały rok mam włączoną klimę w kappie. Wiadome jest, że jeśli nie ma potrzeby schładzania to sprężarka na ustawieniach AUTO się nie włączy. Natomiast jeśli temp. będzie poniżej -5 nawet ręcznie sprężarki nie włączysz - zabezpieczenie fabryczne przed uszkodzeniem łopatek (olej nie przystosowany do niskich temperatur). Jeśli układ masz ciągle włączony to jest lux przy wilgotnych jesiennych szarugach itd., suche powietrze, brak zaparowanych szyb i wiele innych zalet. Tylko dbaj o filtr kabinowy, najlepszy z aktywnym węglem, ja zmieniam dwa razy w roku. Ja nie wiem co to jest wycieranie szyb wewnątrz z pary i smugi na szybach.
Nie bój się o wzrost spalania, to sprężarka zabiera trochę mocy, ale w porównaniu z tym jakie niesie korzyści - należy jej się.
Mam znajomych którzy z oszczędności paranoicznych klimę włączają sporadycznie, ale wtedy mają często smród w samochodzie i częste wizyty w serwisie na odgrzybianie i smarowanie.
pozdrawiam

witam ja podepne sie po temat i zapytam o takie cos mianowicie mam nie sprawna klme juz od kupna AR i niedawno postanowilem ja zreperowac po sprawdzeniu szczelnosci wyskoczyly dwie dziurki ale to nie wszystko szajbka od sprezarki w ogole sie nie krecila i ten gosc od klimy powiedzial ze sie zatarla albo zamarzla czy cos tam ale jak wzialem kluczyk i zaczalem krecic w prawo i w lewo to po tochu puszczalo i teraz sie juz kreci dobrze tylko jednym miejsu chwyta i ciezej idzie nie wiem co dalej w takim wypadku czy ja zdementowac i sprobowac przeczyscic czy juz nic nie da siezrobic i trzeba nowa za opinie z gory dziekuje