Alfa Romeo Brera - czy warto kupić? Czy ciężko ją sprzedać?

Hej, mam parę pytań do byłych/obecnych posiadaczy tego pięknego samochodu jakim jest Alfa Romeo Brera. Nie powiem - jestem w niej zakochany (patrząc na zdjęcia oczywiście). Interesują mnie jednostki tylko z silnikiem Diesle'a 2.4jtdm. Przechodząc do rzeczy:
1. Jak wygląda spalanie w mieście/mieszanym/trasie
2. Czy z tyłu na fotelach pasażera jest naprawdę tak mało miejsca, że dotyka się głową o podsufitkę?
3. Czy ciężko jest sprzedać w późniejszym czasie ten model pojazdu? Jeśli ktoś sprzedał już swoją Brerkę, może napisać jak długo ją sprzedawał, w jakiej cenie.
4. Słyszałem o pękaniu głowicy w tej jednostce silnika, czy to prawda i często się to zdarza, czy przypadek jeden na milion?
5. Jak wygląda jeżdżenie tym samochodem? Największe plusy i minusy. Jak się zbiera, jak się trzyma drogi, jaki jest promień skrętu, czy prowadzi się nią jak w bajce, czy raczej topornie.
6. No i Wasze zdanie na temat tego modelu z jednostką 2.4 Diesle'a. Ogólnie - warto, czy nie?

Czego oczekuję od auta?
Tego by było wyjątkowe, by przykuwało wzrok, by paliło stosunkowo mało, prowadziło się dobrze, było mało awaryjne, aby "szło".
No i wiadomo - by koszty (tfu) napraw były w miarę niskie. Mam garaż więc samemu bym coś próbował dłubać.

Pozdrawiam i przepraszam, jeśli już post podobny do takiego był, ale nie mogłem znaleźć odpowiedzi na powyższe pytania.

Co prawda nie miałem i nie mam Brery, ale:
- poczytaj forum (poszukaj wątków i postów)
- zajrzyj na grupę na FB (wpisz Brera Polska/Poland)

ad2) Mało. Sprawdzałem (znajomi mają Brery, do kilku miałem okazję zajrzeć). Małe dziecko na krótką trasę w foteliku przeżyje. Jeśli kierowca lub pasażer ma więcej jak 170cm wzrostu, to dla większego dziecka brak miejsca na nogi. Piszę o tym, bo się interesowałem pod tym względem tym samochodem. Jeśli ktoś nie jest niski, to z tyłu będzie zgięty. To typowy samochód dla 2 osób.

ad3) To zależy. Od wielu rzeczy. Znajomy trzy dni temu wystawił za bardzo dobrą cenę bardzo zadbaną Brerę. Na drugi dzień sprzedał. Codziennie obserwuję ogłoszenia: są takie, które się pojawiają i za chwilę znikają (nawet za 30-40k), są takie, co wiszą i wiszą (nawet za mniejsze pieniądze). Jeśli szukasz inwestycji, która zwróci się za kilka lat: zapomnij, chyba, że nagle zapotrzebowanie na te samochody znacznie wzrośnie.

ad4) Zdarza się często w 159/Brerze. Co chwilę na forum lub grupach ktoś szuka głowicy. Zależy od tego jak długo była ekologia na pokładzie, jak kto użytkował samochód.

ad5) Według wypowiedzi użytkowników: samochód ma źle rozłożony środek ciężkości, prowadzi się gorzej od 159. Ale to niech lepiej wypowiedzą się właściciele.

ad6) Ogólnie gama silnikowa w 159 i Brerze jest słaba. W Brerze szczególnie: piękna coupe, które nie ma sensownego silnika. Te 200KM w 2.4 JTDm lub 1.75 TBi, przy tak ciężkim samochodzie, to - biorąc pod uwagę, że ma to być coupe - trochę słabo. Szybko i łatwo można podnieść moc, zwłaszcza w dieslu. No ale nie wiem czy najlepsze rozwiązanie w Brerze to nie 3.2 V6 Q4. Drogie w naprawach, pali dużo, ale dobrze wygląda "na papierze" i może dawać największą frajdę. Większość odradza JTSa, ale ci, co go mieli/mają nie narzekają (znam co najmniej 2 osoby, które miały i 3.2 i 2.4 i 1.9 i z 3.2 mają najlepsze wspomnienia).

Generalnie: zanim podejmiesz decyzję, poorientuj się jeszcze, poczytaj, popytaj właścicieli (na Brera.pl na pewno Ci pomogą, również znaleźć sensowny egzemplarz do kupna). No i przemyśl na czym najbardziej Ci zależy: na ładnym samochodzie, na osiągach, czy gnojówka jest Ci obojętna, czy to ma być daily czy weekendowy samochód, etc.

Pozdro!

Dziękuję bardzo za wypowiedź. Na pewno spojrzę na to forum i grupkę na facebooku (wcześniej o nich nie miałem pojęcia). Raczej to ma być samochód na co dzień. Chyba najbardziej mi zależy na ładnym samochodzie od razu potem niskie spalanie i osiągi.

[MENTION=88616]AlfaBrera[/MENTION] Jeśli tak, to szukaj albo 2.0 JTDm (problem w tym silniku to uszczelka smoka, ale są zmodyfikowane zamienniki, które eliminują całkowicie ten problem) - jak robisz w miarę sensowne odległości na diesla, albo jakiejś benzyny (do wyboru 2.2 JTS lub 1.75 TBi - ten drugi "lepszy", ale na pewno droższy w zakupie).

Cytat:

---

Napisał AlfaBrera

Hej, mam parę pytań do byłych/obecnych posiadaczy tego pięknego samochodu jakim jest Alfa Romeo Brera. Nie powiem - jestem w niej zakochany (patrząc na zdjęcia oczywiście). Interesują mnie jednostki tylko z silnikiem Diesle'a 2.4jtdm. Przechodząc do rzeczy:
1. Jak wygląda spalanie w mieście/mieszanym/trasie
2. Czy z tyłu na fotelach pasażera jest naprawdę tak mało miejsca, że dotyka się głową o podsufitkę?
3. Czy ciężko jest sprzedać w późniejszym czasie ten model pojazdu? Jeśli ktoś sprzedał już swoją Brerkę, może napisać jak długo ją sprzedawał, w jakiej cenie.
4. Słyszałem o pękaniu głowicy w tej jednostce silnika, czy to prawda i często się to zdarza, czy przypadek jeden na milion?
5. Jak wygląda jeżdżenie tym samochodem? Największe plusy i minusy. Jak się zbiera, jak się trzyma drogi, jaki jest promień skrętu, czy prowadzi się nią jak w bajce, czy raczej topornie.
6. No i Wasze zdanie na temat tego modelu z jednostką 2.4 Diesle'a. Ogólnie - warto, czy nie?

Czego oczekuję od auta?
Tego by było wyjątkowe, by przykuwało wzrok, by paliło stosunkowo mało, prowadziło się dobrze, było mało awaryjne, aby "szło".
No i wiadomo - by koszty (tfu) napraw były w miarę niskie. Mam garaż więc samemu bym coś próbował dłubać.

Pozdrawiam i przepraszam, jeśli już post podobny do takiego był, ale nie mogłem znaleźć odpowiedzi na powyższe pytania.

---

1. Nigdy nie mierzyłem tego dokładnie ale średnie na kompie to około 8.5 przy ciężkiej nodze. Myślę że spala średnio 9, w mieście na krótkich odcinakach do 12.
2. Ja mam 170 i nie ma szans żeby wyprostować głowę. Nie wiem czy jak ktoś kto ma 160 to usiądzie wygodnie. Raczej wątpię. Bardziej 140 czyli dzieci ewentualnie.
3. To zależy. Są tacy co sprzedają długo ale jak auto jest w miarę dobrym stanie i ciekawej wersji to idzie dość szybko.
4. Kupując brerę też się tego obawiałem. Bo lekturze wielu tematów tu na forum przychodził mi do głowy tylko taki wniosek że głowice pękają od ekologii, głównie od DPF. Po zakupie też nie podobało mi się jak w mojej alfie ten DPF działał więc już go nie mam. Od tamtej pory spokój a auto po chipie i zrobione 15 k. Myślę że tak jak kolega wyżej napisał, dużo zależy jak bardzo silnik jest zmęczony ekologią. Często też nie ma reguły...
5. O ile auto jest w dobrym stanie (zawieszenie, silnik) to jeździ się bardzo dobrze. Jest bardzo stabilne na autostradzie przy dużych prędkościach, nie przechyla się na zakrętach. Ja byłem w szoku jak dobrze działa układ kierowniczy. Jest bardzo bezpośredni w porównaniu do autu z którymi miałem do czynienia. W 2.4 jest ciężki przód więc pierwsze co to przód wyjeżdża na zewnątrz ale jest to tak czytelne że łatwo to opanować. Od jakiegoś czasu mam też gwint AP - auto skręca jeszcze lepiej a nie zauważyłem zbyt dużego ubytku na komforcie. Dla przykładu taki test łosia przy 50 to jest czysta zabawa. Promień skrętu - hmm nigdy nie, zwracałem na to uwagi. Parkuje normalnie bez problemu. Jeśli chodzi o ogólnie resorowanie na serii to według mnie jest sztywno ale tak sztywno w sam raz do jazdy. Taki passat B7 do jest ponton przy brerce. Natomiast wydaje mi się że masę jednak czuć - głównie przy hamowaniu, moim zdaniem nie warto tutaj oszczędzać na hamulcach. Z drugiej strony ta masa jest łatwa w kontrolowaniu.
6. No i na to pytanie trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Ja kupiłem brerę za 34k i włożyłem w nią przez rok... 30k.... Ktoś powie, że to nienormalne ale teraz mam auto na kolejne kilka lat. Trzeba i o nie dbać i dużo zależy też jak dbał poprzedni właściciel. W ciągu tego roku przekonałem się też że nie ma co oszczędzać na częściach i kupować najtańszych zamienników. W takim dieslu 2.4 jest dużo osprzętu który się może popsuć, też nalezy o tym pamiętać a części jednak są z kategorii tych droższych. 2.0 na pewno będzie tańszy w obsłudze, poza tym nie ma wielu wad które ma 2.4. Pytanie tylko czy taki silnik 2.0 pasuje do takiego auta. Moim zdaniem nie i mimo tych moich wydatków nie kupiłbym teraz 2.0
Brera to takie auto po prostu do cieszenia się nim i trochę podziwiania, dzieło sztuki ale nie wyścigówka. Nawet to że taka 210 km ma potencjał na 250 km i można to łatwo zrobić to też nie ma się co pchać w dalsze mody które pochłoną worek pieniędzy, z tą masą to nigdy nie będzie konkurencja dla jakiś hot hatchy ale też nie do tego jest to auto :) Natomiast jeśli koszty przerażają to bardziej bym się kierował w stronę 2.2 lub 2.0 :)

Czasy świetności 2.4 już dawno mineły i już nie wrócą. Silnik jest w drogi w utrzymaniu i lepiej nie będzie Oto przykłady:
pompa oleju - nieprodukowana zostało pare sztuk po 3500zł - przeważnie wytrzymuje 300k km.
przewody olejowe do chłodnicy oleju - parcieją - 1000zl szutka (a są dwa)
chłodnica oleju - 1700zł
głowica - ~8000zł nowa
Rdzewieją sanki, problem z maglownicą, pompą wspomagania, brak elementów zawieszenia w aso (sic!)

Moja jednostka właśnie zostawiła kolejną w swoim życiu plame oleju pod sobą... Wszedłem na forum by spytać o oring chłodnicy oleju. Na forum co najmniej raz w miesiącu ktoś pisze, że mu pękła głowica.

Cytat:

---

Napisał klusekb

Rdzewieją sanki, problem z maglownicą, pompą wspomagania, brak elementów zawieszenia w aso (sic!)

---

Ale tutaj akurat wersja silnikowa nie ma nic do rzeczy....

Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka

Cytat:

---

Napisał AlfaBrera

Nie powiem - jestem w niej zakochany (patrząc na zdjęcia oczywiście).

---

Polecam obejrzeć:

https://www.youtube.com/watch?v=Il-ujILxYrM&t=4s

Co prawda wersja TBi (teoretycznie najlepsza), ale daje pogląd co i jak. Osobiście uwielbiam design Brery, niestety mechanika nie nadąża w tym modelu za designem. Co do osiągów - zależy z jakiego auta się przesiadasz - dla jednego 200KM to dużo/wystarczająco, dla innych mało. Jeżeli oczekujesz sportowych doznań to raczej nie tędy. Jeżeli nietuzinkowego auta, za którym będziesz się zawsze oglądał idąc po parkingu i wsiadał z zadowoleniem do jedynej Brery w okolicy - to tak, to jest ten model. Jest piękny, wyjątkowy i włoski w odbiorze :)

[MENTION=72012]klusekb[/MENTION] Nie wiem w jakim świecie żyjesz i skąd u Ciebie te ceny ale ja kupowałem nową oryginalną chłodnicę oleju z dwoma wężami miesiąc temu za 350euro / 1700zł. Pompę oleju bez problemu dostanę nową za śmieszne pieniądze. Dobrze zadbany 2.4 w Alfie jest jednym z najmniej awaryjnych silników diesla a jego koszty utrzymania w porównaniu z innymi markami są bardzo niskie.

[MENTION=65190]Drimacus[/MENTION] Podrzucisz mi kontakt do tej chłodnicy z przewodami za 350E bo muszę u siebie wymienić znowu a nie moge tak tanio nigdzie znaleźć?